W czwartek minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg potwierdziła doniesienia, o których pisaliśmy: będzie nowe świadczenie dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Ponadto, rząd w końcu pozwoli rodzicom chorych dzieci z orzeczeniem normalnie pracować, co przy pobieraniu świadczenia pielęgnacyjnego nie było możliwe.
Protest w Sejmie trwa
Opiekunowie osób niepełnosprawnych od lat starają się, by zmienić przepisy tak, aby umożliwić im zarabianie i spełnianie się w pracy. Jest to teoretycznie możliwe, jeśli chore dziecko nie wymaga całodobowej opieki. Prawo jednak jest takie, że jeden z rodziców musi zrezygnować z dorabiania, jeśli rodzina pobiera świadczenie pielęgnacyjne. Od 1 stycznia 2023 roku wynosi ono 2458 złotych.
Według nieoficjalnych doniesień RMF FM, rząd rozważa wprowadzenie nowego zasiłku w wysokości 2700 złotych dla opiekunów i umożliwić im zawieranie umów o pracę. W takim wypadku uprawniony straciłby możliwość pobierania świadczenia pielęgnacyjnego w starej kwocie. Okazuje się, że pieniądze będą jeszcze większe dla najbardziej potrzebujących.
Maląg: Będą zmiany na korzyść opiekunów
Dzisiaj Marlena Maląg spotkała się z opiekunami osób niepełnosprawnych. W Sejmie nadal trwa protest, a wśród żądań jest podniesienie zasiłku do kwoty 3800 złotych brutto. Wśród wypracowanych w czwartek rozwiązań jest nowe świadczenie wspierające, które będzie dedykowane osobie niepełnosprawnej - zapowiedziała minister.
- Te filary, na temat których rozmawialiśmy, to przedstawienie nowego świadczenia wspierającego, które będzie dedykowane dla osoby z niepełnosprawnością. To również możliwość dorabiania opiekunów do świadczenia pielęgnacyjnego - ujawniła. - Mówiliśmy też i ten dialog będzie dalej prowadzony, o ustawie o asystencji, nad którą trwają prace u pana prezydenta, który jest jej inicjatorem - oceniła.
- Konstruktywny dialog - to znaczy, że mówimy otwarcie o wszystkich sprawach, problemach i szukamy drogi, jak należy je rozwiązać. Zależy nam na rozwiązaniach kompleksowych, systemowych, przede wszystkim – prawo do godnego, niezależnego życia i osoby niepełnosprawnej, ale także opiekunów - dodała Maląg.
Świadczenie? Podwójna wysokość renty socjalnej
- Trzy godziny intensywnych rozmów i jesteśmy w punkcie, gdzie mogę z nieskrywaną radością zaprezentować efekt naszego dialogu – wstępne porozumienie wokół trzech zasadniczych elementów tworzących ten model wpierania osoby z niepełnosprawnością i jej opiekuna - ocenił po rozmowach z protestującymi pełnomocnik rządu, wiceminister Paweł Wdówik.
- Świadczenie wspierające kierowane bezpośrednio do osoby z niepełnosprawnością, nieobwarowane jakimikolwiek uzależnieniami typu dochód na członka rodziny, moment powstania niepełnosprawności, stopień niepełnosprawności czy aktywność zawodowa osób niepełnosprawnych. Nic z tego nie ma. To świadczenie wynikające z niepełnosprawności, będzie miało trzy poziomy - wspomniał.
Najwyższy poziom będzie dla osób wymagających największego wsparcia, równy dwukrotności renty socjalnej. Poziom drugi – jak kontynuował - ma być równy rencie socjalnej, a poziom trzeci to 50 proc. renty socjalnej.
- Aby o to świadczenie móc wystąpić, trzeba najpierw mieć ustalony poziom potrzeby wsparcia. Czynność ta będzie przeprowadzana przez wojewódzkie zespoły orzecznicze - zapowiedział Wdówik.
Wszystko będzie opierało się na punktach w skali od zera do stu. - Od stycznia 2024 uruchomimy pierwszy poziom świadczenia wspierającego dla osób między 90 a setnym punktem w tej skali, czyli wymagających najwyższego poziomu wsparcia - stwierdził Wdówik. Kolejne poziomy zostaną uruchomione w 2025 i 2026 roku.
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo