Do sieci trafiło nagranie z kamery amerykańskiego drona MQ-9, który we wtorek został strącony nad Morzem Czarnym, po kontakcie z rosyjskimi myśliwcami Su-27. Na filmie widać, jak należąca do Rosjan maszyna przelatuje przed dronem, jednocześnie zrzucając paliwo, co spowodowało uszkodzenie jego śmigła.
Nagranie z amerykańskiego drona MQ-9
— Opublikowano materiał filmowy przedstawiający zderzenie rosyjskiego Su-27 z amerykańskim MQ-9 Reaper nad Morzem Czarnym. Jeśli zwróci się uwagę na ostatnie sekundy filmu, dostrzec można uszkodzenie śmigieł MQ-9 — napisał jeden z użytkowników Twittera, który do wpisu dołączył omawiane nagranie.
W kolejnym wpisie użytkownik zamieścił kadry z ostatnich sekund filmu, na których widać uszkodzone śmigło amerykańskiego drona.
Film Rosjan z kokpitu Su-27
Z kolei w środę na rosyjskich kanałach w Telegramie odnaleźć można było film z kokpitu Su-27, przedstawiający rzekomy przelot amerykańskiego drona bezzałogowego MQ-9 Reaper nad Morzem Czarnym.
— Rosyjscy propagandyści rozpowszechnili nagranie, na którym rzekomo widać moment przelotu amerykańskiego bezzałogowca obok rosyjskiego Su-27. Nagranie miało zostać wykonane z kokpitu samolotu — poinformował Biełsat za pośrednictwem Twittera. Nagranie to miało stanowić dowód na to, że Rosjanie nie mieli nic wspólnego ze strąceniem maszyny, należącej do wojska USA.
Strącenie amerykańskiego drona nad Morzem Czarnym
Przypomnijmy, że we wtorek o godz. 7:03 czasu środkowoeuropejskiego nad Morzem Czarnym doszło do incydentu, w wyniku którego strącony został amerykański dron MQ-9 Reaper.
CNN informował, że do tego zdarzenia doszło w wyniku kontaktu rosyjskich myśliwców Su-27 z maszyną. Amerykański urzędnik wtajemniczony w sprawę przekazał, w pewnym momencie jeden z rosyjskich samolotów "celowo przeleciał przed dronem i zrzucił przed nim paliwo". Samolot następnie uderzył w śmigło zamontowane na tylnej części urządzenia, co doprowadziło do jego strącenia.
Tłumaczenia Rosji
Rosyjskie ministerstwo obrony odniosło się do omawianej kwestii, twierdząc, że amerykański dron "naruszył granice obszaru użytkowania rosyjskiej przestrzeni powietrznej". — Myśliwce wyleciały w celu przechwycenia drona — poinformował resort. Z kolei USA wezwało rosyjskiego ambasadora Anatolija Antonowa do złożenia wyjaśnień w tej sprawie.
Polityk podczas konferencji prasowej oświadczył, że jego kraj "nie chce konfrontacji z USA". Podkreślił jednocześnie, że "amerykańskie samoloty nie mają żadnego interesu w tym, by być w pobliżu rosyjskiej granicy", a wtorkowe zdarzenie określił jako prowokacja ze strony Stanów Zjednoczonych.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka