Szwajcarski bank Credit Suisse mierzy się z poważnymi kłopotami. Wynikają one z tego, że nie może on liczyć dalsze na wsparcie finansowe Saudi National Banku. Pod koniec 2022 roku bank z Arabii Saudyjskiej dokapitalizował Credit Suisse po rosnących od kilku miesięcy stratach, które przyczyniły się do ogłoszenia planu naprawczego, zakładającego m. in. masowe zwolnienia w firmie. To z kolei przyczyniło się do drastycznego spadku kursu akcji na giełdzie. Teraz ponownie kurs spadł do rekordowo niskiego poziomu – o ponad 25 proc.
Kłopoty Credit Suisse
Na początku października 2022 r. "Financial Times" ujawnił nawarstwiające się problemy Credit Suisse. Brytyjski dziennik informował, że pracownicy banku kontaktowali się wówczas z najważniejszymi klientami, by poinformować ich, że wszystko jest w porządku, zapewniając również, że nie ma powodów do obaw. W październiku Credit Suisse zapowiedziało szeroki plan naprawczy, którego wdrożenie ma na celu poprawę sytuacji w spółce. Poinformowano wówczas, że zwolnionych może zostać nawet 9 tys. pracowników.
Problemy sektora finansowego po upadku Silicon Valley Bank
Media zwracają uwagę na problemy sektora finansowego na całym świecie. Wyprzedaż akcji wielu europejskich banków spowodowana była upadkiem kalifornijskiego Silicon Valley Banku, o czym poinformowano w zeszły czwartek. Upadek tej instytucji przyczynił się do największej zapaści bankowej w USA od czasu kryzysu finansowego w 2008 r.
Saudi National Bank nie wesprze Credit Suisse
W związku z powyższym Saudi National Bank przekazał, że nie jest w stanie zaoferować wsparcia finansowego w większym zakresie dla Credit Suisse. Już pod koniec 2022 roku saudyjski bank dokapitalizował Credit Suisse, nabywając 9,9 proc. udziałów szwajcarskiego kredytodawcy.
— Odpowiedź brzmi: absolutnie nie — powiedział prezes saudyjskiego banku Amar Al Khudairy w rozmowie z Reutersem pytany o to, czy jego bank jest otwarty na dalsze wsparcie Credit Suisse. — Nie możemy, ponieważ wówczas przekroczylibyśmy 10 proc. udziałów. To kwestia regulacyjna — wyjaśnił prezes Saudi National Banku Ammar Al Khudairy w rozmowie z Bloombergiem.
Ta informacja sprawiła, że kurs szwajcarskiego banku spadł o ponad 25 proc. Jak zauważa portal money.pl, notowania Credit Suisse oraz kilku innych europejskich banków były w środę kilkukrotnie wstrzymywane.
Credit Suisse upadnie?
Do kwestii Credit Suisse odniósł się na antenie TVN24 autor bloga "Subiektywnie o finansach" – Maciej Samcik.
— Inwestorzy zaczęli się obawiać, że to co się stało w Ameryce może, nie bezpośrednio, ale jednak, uderzyć w europejski rynek bankowy, a szczególnie w te najsłabsze banki — powiedział na antenie telewizji.
— Credit Swiss jest akurat bankiem w bardzo trudnej sytuacji. Dzisiaj widziałem informacje w agencjach prasowych, że jego akcjonariusze odmówili dokapitalizowania. W związku z czym rośnie ryzyko upadłości, a to jest duży bank — dodał ekspert.
Opinie ekonomistów
Ekonomista Nouriel Roubini w rozmowie z Bloombergiem stwierdził, że upadek Credit Suisse byłby zdarzeniem porównywalnym z upadkiem Lehman Brothers z 2008 roku, co spowodowało, że w USA na dwa lata zapanowała recesja i było jedna z przyczyn światowego kryzysu finansowego.
— Zbyt duży, by upaść i zbyt duży, by go ratować. Nie jest nawet jasne, jaka jest skala ich niezrealizowanych strat — powiedział ekspert.
— Rynki szaleją. Przechodzimy od problemów banków amerykańskich do problemów banków europejskich, przede wszystkim Credit Suisse — powiedział z kolei w rozmowie z Reutersem Carlo Franchini z włoskiego Banca Ifigest.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka