Czy rozwód może być radosnym wydarzeniem? Na pewno tak było w przypadku Krzysztofa Skiby. Lider "Big Cyca" i komik z radością zakończył swoje ponad 30-letnie małżeństwo. Jego reakcja? "Jestem wolnym człowiekiem!". Internauci sprzeczają się, czy to już kryzys wieku średniego, czy jeszcze artystyczna fantazja...
Krzysztof Skiba o związku z 26 lat młodszą fotomodelką Karoliną Kempińską opowiadał już od miesięcy. Zresztą, zakochani nie opuszczali też ani jednej okazji na wstawienie wspólnego zdjęcia do social mediów. Decyzję o zakończeniu 30-letniego małżeństwa Skiba podjął bez większych rozterek. Jak sam mówił, jako artysta potrzebuje w życiu swobody.
"Mam prawo do szczęścia. Poza tym jestem artystą i potrzebuję muzy, a ta młoda kobieta sprawia, że mam energię, chce mi się żyć i czuję, jakbym znowu miał 18 lat" - wspominał jakiś czas temu lider zespołu "Big Cyc". Teraz, artysta może nacieszyć się "wolnością", ponieważ 13 marca sfinalizowany został rozwód między nim, a jego byłą partnerką, Renatą.
Walka w sądzie
Choć początkowo Skiba miał co do tego wątpliwości, które wyraził w rozmowie z "Faktem": "Jakiś cień szansy istnieje, że to na jednej rozprawie się skończy, ale coś mi mówi, że nie do końca, że przynajmniej jeszcze jedna, kolejna rozprawa będzie.", jedna rozprawa zakończyła związek Skibów. Problemem w sprawie była tylko mediacja. "Mediacje nie przyniosły efektów, bo są różnice zdań dotyczące majątku i jak zawsze te sprawy są najtrudniejsze", dodał Skiba. Jak ustalił "Fakt", małżonkowie ostatecznie spotkali się w sądzie i po krótkim czasie doszły do porozumienia. Wyrok ogłoszony zostanie 21 marca.
Skiba tryska optymizmem
Sam Skiba był po rozwodzie w bardzo dobrym humorze. Świadczyć może o tym nie tylko jego pełna entuzjazmu wypowiedź: "Jestem bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Jestem już wolnym człowiekiem", ale też wstawiony na Instagrama post z podpisem:
"Dziś w Sądzie Okręgowy w Gdańsku (Wydział ds. rodzinnych) uzyskałem rozwód za porozumieniem stron i bez orzekania o winie. Dziękuję Mecenasowi Krzysztofowi Dudkowi za sprawne i profesjonalne poprowadzenie mojej sprawy. Karolina i ja jesteśmy szczęśliwi".
Nie wszyscy jednak są skłonni podzielać entuzjazm satyryka. O związku Skiby internauci piszą uszczypliwie:
"Gdzie można złożyć gratulacje żonie pana Skiby?", "Wolny i jeszcze chwila spłukany.". Inny z obserwatorów Skiby zauważył, że radosny post o rozwodzie może być bardzo nie w smak...
"Przyjemnie się Pana czyta i słucha ale są chyba rzeczy, które powinno się zachować dla siebie. Z doświadczenia wiem, że taka sytuacja raczej nie jest przyjemna dla wszystkich stron" - czytamy w komentarzach.
Salonik24
Inne tematy w dziale Rozmaitości