Branża noclegowo-gastronomiczna w Polsce ma coraz większe problemy finansowe. Fot. Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Branża noclegowo-gastronomiczna w Polsce ma coraz większe problemy finansowe. Fot. Pixabay / zdjęcie ilustracyjne

Ważna branża idzie na dno? Odbicie okazało się krótkie

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 51
Pomimo tego, że kończący się właśnie zimowy sezon hotelarze i restauratorzy uznali za udany, branża noclegowo-gastronomiczna w Polsce ma coraz większe problemy finansowe.

W ciągu ostatniego roku jej łączne zadłużenie wzrosło o 14% i wynosi 311,6 mln zł, z czego 82% tej kwoty (255,8 mln zł) są winne swoim wierzycielom restauracje i firmy cateringowe. One najmocniej odczuły inflację, nie tylko w kosztach działalności, ale i w przychodach.

Polecamy:

Rosną długi restauratorów i hotelarzy

W Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej widnieje 13 386 firm zajmujących się zakwaterowaniem lub wyżywieniem. Większość, bo 11 658, działa w gastronomii. Głównie są to restauracje, a ich długi wynoszą ponad 205,9 mln zł. W tej grupie jest też branżowy rekordzista. Wrocławska firma ma aż 59 niespłaconych zobowiązań na ponad 4,2 mln zł, przede wszystkim za leasing. Wśród pozostałych rodzajów działalności związanej z wyżywieniem catering ma do uregulowania 33,7 mln zł, a pozostałe firmy gastronomiczne 16,2 mln zł. Średnie zadłużenie jednej firmy wynosi 21,9 tys. zł. Hotele i pensjonaty mają 55,8 mln zł długów, każdy z nich średnio 32,3 tys. zł.

Najpierw pandemia, teraz inflacja

Firmy z sektora HoReCa (Hotele, Restauracje, Catering) po kryzysie wywołanym pandemią doświadczają kłopotów z powodu inflacji, szczególnie w przypadku gastronomi, oraz zmniejszonego popyt na tego rodzaju usługi. Dlatego zadłużenie gastronomii rośnie też szybciej niż w branży noclegowej. W ciągu ostatniego roku zaległości pierwszej z nich wzrosły o 17%, a drugiej o 4%. - W ciągu roku zaległości gastronomii urosły o ponad 37 mln zł. W czwartym kwartale ubiegłego i na początku obecnego roku wzrosła dynamika zadłużenia, z miesiąca na miesiąc dług potrafił wzrosnąć nawet o kilka milionów - informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

- Przyczyn trzeba jednak szukać wstecz. Jest to bowiem efekt pogorszenia się sytuacji biznesu sprzed wielu miesięcy, wywołanego inflacją i dużymi skokami cen. Wzrosły koszty działalności, pracy, produktów. Przerzucenie tych podwyżek na klientów to dla gastronomii miecz obosieczny. Powoduje odpływ konsumentów, bo coraz więcej osób dokładniej ogląda każdą złotówkę - dodaje.

Dużym problemem branży gastronomicznej jest również jej rozdrobnienie. Widać to także w długach, bo aż 64% firm z zaległościami to jednoosobowe działalności gospodarcze. To one mają do uregulowania najwięcej, bo prawie 156,2 mln zł.

Hotelarstwo. Popandemiczne odbicie okazało się krótkie

Nie najlepiej jest też w hotelarstwie. Popandemiczne odbicie okazało się krótkie i miejsca noclegowe znów obserwują niepokojąco niskie obłożenie. Pod koniec roku zadłużenie obiektów noclegowych zaczęło rosnąć i wynosi 55,8 mln zł, które ma 1728 firm. 

Hotele i pensjonaty odczuwają wzrost kosztów utrzymania. Nie da się już bardziej oszczędzać np. na ogrzewaniu, czy oświetleniu, bo to obniża komfort gości i zniechęca ich do korzystania z usług. Firmy oferujące noclegi bardzo często są multidłużnikami. Średnio jeden przedstawiciel branży ma aż 5 niespłaconych zobowiązań wobec różnych wierzycieli.

Prawie 172 mln zł branża HoReCa powinna oddać bankom, firmom leasingowym i windykacyjnym. Po zapłatę 36,6 mln zł upominają się u restauratorów, hotelarzy i firm cateringowych dostawcy, a po 21 mln zł branża spożywcza. Długi za usługi telekomunikacyjne to 16,5 mln zł, a za prąd, wodę i gaz ponad 11,6 mln zł. Zarządcom nieruchomości hotele i restauracje zalegają z zapłatą ponad 13,1 mln zł.

Branża HoReCa. Mapa zadłużenia

Największe długi noclegowo-gastronomiczne mają firmy z Mazowsza (78,3 mln zł), ze Śląska (36,6 mln zł) i województwa dolnośląskiego (32,8 mln zł). Potem jest Małopolska (27,5 mln zł) i Pomorze (27,2 mln zł).

Branża HoReCa też ma dłużników, którzy nie zapłacili jej 23,7 mln zł. Najwięcej są jej winni klienci (14,5 mln zł), firmy budowlane (2,4 mln zł) i handlowe (1,1 mln zł).

Eksperci Krajowego Rejestru Długów ostrzegają, że sytuacja w branży szybko się nie poprawi, a problem z płatnościami w sektorze HoReCa może się pogłębiać.

Tomasz Wypych

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj51 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Gospodarka