Na Łotwie od listopada 2022 roku obowiązuje prawo, które określa, że po zatrzymaniu pijanego kierowcy następuje konfiskata auta. Liczba złapanych osób zaskoczyła z pewnością rząd, ponieważ zaczęło brakować miejsc na państwowych parkingach. Postanowiono więc, że pojazdy będą wysyłane na Ukrainę.
Konfiskata auta za jazdę po alkoholu
W listopadzie 2022 roku Łotwa wprowadziła przepisy dotyczące konfiskaty pojazdów pijanych kierowców. Karę przewidziano dla osób, które przekroczą granicę 1,5 promila alkoholu we krwi. Zabrane auta miały trafiać na rynek wtórny.
Łotwa nie jest jedynym krajem w Europie, który wprowadził prawo konfiskaty pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu. Podobne przepisy obowiązują m.in. w Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Luksemburgu, czy w Szwajcarii. Dodajmy, że podobne prawo ma wejść w życie w Polsce 14 marca 2024 roku.
Ukraińcy skorzystają
Okazuje się jednak, że łamiących prawo osób jest więcej, niż zakładał rząd. Zaczęło brakować miejsc na państwowych parkingach. Stąd też założyciel organizacji Twitter Convoy Reinis Poznaks, która wysyłała na Ukrainę ponad 1200 pojazdów, wpadł na pomysł, by skonfiskowane auta trafiały właśnie do zaatakowanego przez Rosję kraju.
Dumny z tego pomysłu jest łotewski minister finansów Arvils Aseradens. Polityk we wpisie na Twitterze poinformował o zatwierdzonej przez rząd pierwszej liście skonfiskowanych samochodów wysyłanych na Ukrainę.
"Od pomysłu do realizacji minęły 33 dni. Jestem dumny, że razem możemy tego dokonać! Wierzę, że każda nasza akcja pomocowa przybliża nas do zwycięstwa Ukrainy. Dziękuję Reinis Poznaks i wszystkim za współpracę" – dodał.
Dekomunizacja Łotwy
Łotewski rząd prowadzi dość ostrą politykę wobec Rosji. W czerwcu 2022 roku na Łotwie weszło w życie prawo zakazujące demonstrowania w przestrzeni publicznej symboliki sowieckiej i nazistowskiej oraz zobowiązujące do usunięcia obiektów gloryfikujących te reżimy.
W poniedziałek minister transportu Łotwy Janis Vitenbergs poinformował, że z budynku głównego dworca kolejowego w Rydze usunięto szyld w języku rosyjskim. Pozostały tylko nazwy w językach łotewskim i angielskim.
"To symboliczny i znaczący moment dla nas jako społeczeństwa i dla mnie jako ministra transportu" – napisał Vitenbergs na Facebooku. Jak przypomniał, był to kolejny krok w kierunku dekomunizacji Łotwy, po zdemontowaniu m.in. sowieckiego Pomnika Zwycięstwa w Rydze latem ubiegłego roku.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka