Maciej Stuhr przyzwyczaił środowisko filmowe do żartów na ważnych galach z rozdania nagród. Kiedyś kpił z katastrofy smoleńskiej, ostatnio obiektem jego żartów był kontrowersyjny gwiazdor TVP INFO Jarosław Jakimowicz. Znany aktor dopiekł również swojemu ojcu, Jerzemu Stuhrowi.
Tegoroczna gala Orłów w Teatrze Polskim w Warszawie była już 25 w historii konkursu. Na scenie nie mogło zabraknąć Macieja Stuhra, który zazwyczaj robi za największego żartownisia w środowisku aktorskim. Celebryta uderzył w Jarosława Jakimowicza.
Prezenter TVP INFO był w przeszłości aktorem. Jest też autorem swojej autobiografii "Życie jak film". Książka sporo namieszała w opinii publicznej, bo Jakimowicz miał chwalić się udziałem w handlu dziećmi - w tym 12-letnią Tajką. Gdy fragmenty z publikacji obiegły internet, były aktor bronił się, że to fikcja literacka. Dla dziennikarzy, krytykujących PiS, Jakimowicz jest symbolem fatalnych standardów w TVP.
Stuhr kpi z Jakimowicza na scenie
- U nas wszyscy obrażają się za byle g...o. Dziś "Seksmisja" by nie przeszła, bo seksizm, "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", bo rasizm, "Sami swoi", bo ksenofobia, "Młode wilki", bo Jakimowicz - żartował Stuhr na gali Orłów. Publika zareagowała na docinkę olbrzymim śmiechem. Na tym nie koniec. - Któż z was nie chciałby zagłosować na niego w kategorii osioł roku - mówił o swoim ojcu Maciej Stuhr.
Orły 2023 - nagrody
Sześć statuetek - za najlepszy film, reżyserię, scenariusz (Ewa Piaskowska i Jerzy Skolimowski), zdjęcia (Michał Dymek), muzykę (Paweł Mykietyn) i montaż (Agnieszka Glińska) - przypadło twórcom nominowanego do Oscara "IO" Jerzego Skolimowskiego. Organizatorzy gali połączyli się z reżyserem, który obecnie w Stanach Zjednoczonych przygotowuje się do ceremonii oscarowej.
Cztery nagrody powędrowały do ekipy "Johnny'ego" Daniela Jaroszka. Zostali oni docenieni nagrodą publiczności, za pierwszoplanową rolę męską (Dawid Ogrodnik), drugoplanową rolę kobiecą (Maria Pakulnis), a także za charakteryzację (Lilianna Gałązka).
Dwie statuetki przypadły twórcom "Orła. Ostatniego patrolu" Jacka Bławuta. Otrzymali je Marcelina Początek-Kunikowska za scenografię oraz Radosław Ochnio i Michał Fojcik za dźwięk.
Za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą uhonorowano Dorotę Pomykałę ("Kobieta na dachu"). Orła za najlepszą drugoplanową rolę męską odebrał Andrzej Seweryn ("Śubuk"). Laureatką w kategorii najlepsze kostiumy została Dorota Roqueplo ("Brigitte Bardot cudowna"). Natomiast odkryciem roku okazał się Damian Kocur, twórca "Chleba i soli".
Najlepszym dokumentem został "Lombard" Łukasza Kowalskiego, najlepszym filmowym serialem fabularnym - "Wielka woda" Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka, a najlepszym filmem europejskim - "Ennio" Giuseppe Tornatore.
GW
Inne tematy w dziale Kultura