W weekend do Neumuenster w północnych Niemczech na prawicowy koncert rockowy w klubie na terenie ogródków działkowych przybyło około 400 osób. Byli wśród nich członkowie "Bractwa Aryjskiego". Gdy policjanci próbowali przerwać koncert, neonaziści zabarykadowali się w budynku i obrzucili policję krzesłami.
Ekstremiści zorganizowali koncert. Wynajęli klub na przyjęcie zaręczynowe
Policja przybyła na miejsce, obawiając się, że w większości pijani neonaziści będą skandować antykonstytucyjne hasła – pisze portal dziennika "Bild". Według władz na koncercie było około 100 osób - większość doskonale znanych policji.
Wśród ludzi, którzy zjechali z całych Niemiec, byli członkowie ekstremistycznej sieci "Arischen Bruderschaft" (Bractwo Aryjskie), kierowanej przez neonazistę Thorstena Heise - aktywista od lutego 2017 r. do listopada 2018 r. przewodniczył neonazistowskiej partii NPD w Turyngii – podaje "Bild".
Policja potwierdziła mediom, że klub został wynajęty "pod pretekstem przyjęcia zaręczynowego" - nie było mowy w ustaleniach o jakimkolwiek koncercie.
Starcia między neonazistami a policją
Niemiecki portal relacjonuje, że gdy funkcjonariusze próbowali przerwać koncert doszło do eskalacji: policja została obrzucona krzesłami i gaśnicami, a agresywni neonaziści zabarykadowali się w budynku klubowym.
Ostatecznie jeden po drugim, agresywni goście poddali się i ostatnie dziesięć osób, znajdujących się w środku, spokojnie opuściło budynek.
Wobec kilku osób prowadzone jest teraz dochodzenie w sprawie poważnego naruszenia spokoju i stawiania oporu wobec funkcjonariuszy.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka