Spalił karetkę dla Ukraińców. O zarzutach dla sprawcy piszą ukraińskie media
W Radłowie koło Tarnowa 35-latek podpalił ambulans, który miał trafić na Ukrainę w konwoju humanitarnym. Sprawca usłyszał zarzuty, a o sprawie pisze nawet "The Kiev Independent". Na szczęście do potrzebujących trafi inna karetka, którą wysłał szpital w Nowym Targu.
- Mężczyzna działał w warunkach recydywy, był wcześniej karany za podobne przestępstwa. Po przesłuchaniu w Prokuraturze Rejonowej w Tarnowie został objęty policyjnym dozorem - mówił w TVN24 Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji. Podpalacz był mieszkańcem Radłowa. W piątek wieczór postanowił zniszczyć karetkę, która miała pojechać na Ukrainę. Pomoc organizuje Fundacja Moc Przyszłości. Oprócz tego pojazdu, spalił się także inny ambulans oraz dwa pick-upy.
Zarzuty dla podpalacza
W niedzielę sprawca usłyszał w prokuraturze zarzuty: podpalenia karetki pogotowia i uszkodzenia tym samym trzech innych pojazdów, podpalenia nieużytków, pustostanu oraz drewnianej pryzmy. Na Ukrainę miało trafić łącznie 6 karetek. Po serii pożarów w Radłowie, wojewoda małopolski Łukasz Kmita apelował o solidarną pomoc. Odezwała się dyrekcja Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu, proponując wysłanie karetki transportowej.
Szpital w Nowym Targu wysyła pomoc
- Szpital w Nowym Targu wyraża solidarność z naszymi odpowiednikami po ukraińskiej stronie. Jesteśmy z wami. Niech ta karetka będzie tego potwierdzeniem - powiedział dyrektor placówki Marek Wierzba. Informacja o podpalaczu dotarła do ukraińskich redakcji - incydent opisuje m.in. "The Kiev Independent".
GW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo