Telewizja Polska sfinansuje, wyprodukuje i pokaże na swojej antenie program "The Voice of Ukraine". Show muzyczny pokazałaby równolegle ukraińska telewizja - informuje portal wirtualnemedia.pl. Ma to być gest dla napadniętego przez Rosję sąsiada.
- 1+1 ma co prawda prawa, ale nie ma w tym momencie absolutnie żadnych mocy produkcyjnych, realizacyjnych ani budżetowych by to przygotować. (...) Dlatego zaprosiliśmy nadawcę ukraińskiego, by zrobił „Voice of Ukraine” w naszym studio i z użyciem naszej scenografii - tłumaczy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz w rozmowie z "Wirtualnymi mediami". TVP prowadzi obecnie rozmowy z telewizją 1+1, posiadającą prawa do programu rozrywkowego i dopina wszystkie szczegóły.
Przerwana emisja z powodu inwazji
"The Voice od Ukraine" doczekała się 12 edycji. Ostatnia nie została wyemitowana w całości z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Dlatego Telewizja Polska chce wziąć na swoje barki produkcję i emisję 13. edycji show. - Chodzi o to, żeby obywatele Ukrainy, którzy przebywają właśnie w Polsce, mogli obejrzeć program w swoim języku i ze swoimi wykonawcami. Strona ukraińska dostanie za to w ramach barteru gotowy produkt na swoje rynki - przedstawia plan TVP Matyszkowicz. W planach jest także emisja na kanale Bielsatu na Białorusi, jeśli zgodę wyrazi globalny właściciel praw do programu.
"The Voice od Ukraine" nie zastąpi polskiego programu
W Polsce jesienią ub. roku zakończyła się 13. edycja "The Voice od Poland", którą można było oglądać w TVP2. Odcinki oglądało średnio 1,60 mln widzów. - Ten format ("The Voice of Ukraine" - przyp. red.) nie zastąpi „The Voice of Poland”, żeby było jasne. Widz polski na TVP2 dostaje trzy „formaty voisowe” i tak też pozostanie. Dlaczego jednak, mając możliwości i „rozkręconą” machinę produkcyjną, nie mielibyśmy zaprosić naszych gości z Ukrainy i im pomóc? - pyta prezes TVP.
GW
Inne tematy w dziale Kultura