Na Islandii wylądował amerykański "samolot dnia zagłady". Maszyna działa jako stanowisko dowodzenia Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Jest to odpowiedź na działania Rosji, która zawiesiła udział w traktacie Nowy START.
Amerykańska "supermaszyna" na Islandii
We wtorek na Islandii wylądował samolot E-6B Merkury, który należy do amerykańskiej Marynarki Wojennej. Jak wskazano maszyna przybyła na wyspę w ramach operacji USEUCOM. "Załoga spotkała się z ambasadorem USA w Islandii Carrin Patman i innymi przywódcami dyplomatycznymi oraz wojskowymi" – czytamy na Twitterze dowództwa sił USA w Europie.
Odpowiedź na działania Rosji
Boeing E-6B na Islandii jest odpowiedzią na zerwanie traktatu Nowy START. Podczas wystąpienia przed Zgromadzeniem Federalnym Władimir Putin ogłosił, że Moskwa zawiesza swój udział w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych.
Biały Dom zadeklarował, że jest gotowy do wznowienia rozmów.
Amerykańskie "samoloty zagłady"
"Samolot dnia zagłady" to tak naprawdę Boeing E-6B. Maszyny są w stanie łączyć się oraz dowodzić okrętami podwodnymi wojennej floty z rakietami balistycznymi. Określane są skrótem TACAMO – Take Charge And Move Out.
Boeingi E-6B mogą pozostawać w powietrzu przez wiele dni i są zaprojektowane tak, aby wytrzymać impuls elektromagnetyczny wybuchu jądrowego.
Amerykanie posiadają 16 egzemplarzy takich samolotów i są one w służbie od 1989 roku. W celu uchronienia się przed przestarzałym sprzętem, USA opracowało plany ich ewentualnej wymiany.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka