We wtorek w Senacie politycy Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy, PSL wraz z samorządowcami podpisali deklarację zawarcia tzw. paktu senackiego.
— Przed nami wybory, które będą najważniejsze od 1989 roku. Odtwarzamy pakt senacki jako dobry pomysł — oświadczył senator KO Zygmunt Frankowicz.
— Kto nie idzie z nami (...), pomaga PiS — powiedział z kolei wiceszef Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek.
W konferencji w Senacie udział wzięli: reprezentant strony samorządowej, były prezydent Gliwic, senator KO Zygmunt Frankiewicz, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, senator Polski 2050 Jacek Bury, wiceszef Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek oraz wicemarszałek Sejmu, poseł PSL Piotr Zgorzelski.
Najważniejsze wybory od 1989 r.
Senator KO Zygmunt Frankiewicz zaznaczył, że "przed nami najważniejsze wybory od 1989 roku".
— Odtwarzamy pakt senacki, we wtorek doszło do podpisania porozumienia w tej sprawie; obecnie pracuje zespół powołany przez liderów partii opozycyjnych, który zajmuje się przygotowaniem paktu senackiego — ogłosił podczas konferencji prasowej w Senacie. Wskazał również, że "inicjatorami, pomysłodawcami i w dużej części wykonawcami tego projektu byli prezydenci miast". — To samorząd angażował się w to, aby jednoczyć opozycję — powiedział Frankiewicz.
Zaangażowanie samorządu
— To zaangażowanie samorządu nie jest przypadkowe. Zgodnie mówimy, że w tej chwili na niespotykaną skalę odbywa się dyskryminacja mieszkańców miast, niszczony jest samorząd — podkreślił senator KO.
Dodał, że "Ruch Samorządowy zamierza jednoczyć, łączyć i przeważyć szalę (zwycięstwa) na korzyść opozycji w tych wyborach".
"Pracujemy w dobrej atmosferze"
Frankiewicz wskazał, że obecni na konferencji politycy to zespół powołany przez liderów czterech głównych partii opozycyjnych, zajmujący się przygotowaniem paktu senackiego.
— Pracujemy w dobrej atmosferze, a dzisiejszy dzień, czyli podpisanie porozumienie ws. paktu senackiego, myślę że jest znaczącym krokiem w kierunku wygrania najbliższych wyborów — podkreślił.
Wieczorek: "Kto nie idzie z nami, pomaga PiS"
Z kolei sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński dodał, że "pakt to zobowiązanie wszystkich partii opozycyjnych, środowiska samorządowego do tego, aby wystawiać po jednym kandydacie w każdym okręgu senackim".
— My wiemy, jaka jest waga tych wyborów. Wiemy, jak wiele zależy od tego, abyśmy byli w tych wyborach razem, abyśmy w wyborach senackich blisko ze sobą współpracowali — powiedział Kierwiński.
Wiceszef Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek oznajmił, że podpisany dokument "określa jednoznacznie nasze zobowiązanie i daje wyraźny sygnał dla wszystkich, że kto nie idzie z nami, maszeruje przeciw nam; że kto nie idzie z demokratyczną opozycją, pomaga Prawu i Sprawiedliwości".
— Demokracja jest silna siłą swoich instytucji. Przez ostatnie siedem lat PiS zrobił bardzo wiele, aby pozbawić instytucje, które jeszcze niedawno miały autorytet, właśnie tego przymiotu, który stanowił o jego potencjale. Mam tu chociażby na myśli Trybunał Konstytucyjny, ale takich instytucji jest bardzo wiele — mówił Piotr Zgorzelski z PSL.
Hołownia: "Cel jest jeden"
— Za nami ważny krok w stronę powstania paktu senackiego. Cel jest jeden: odsunięcie PiS od władzy, zatrzymanie niszczenia przez nich Polski, budowa lepszej przyszłości — napisał na Twitterze Szymon Hołownia, komentując wtorkową konferencję prasową.
Rzecznik PiS: Robimy swoje
Do kwestii podpisanego we wtorek przez opozycję paktu Senackiego odniósł się rzecznik PiS Rafał Bochenek, pytany o to, czy nie obawia się że Prawo i Sprawiedliwość przegra w wyborach do Senatu.
— My rzadko kiedy oglądamy się na opozycję. Po prostu robimy swoje. Raz się godzą, innym razem kłócą. Wiemy, że co do Sejmu to się nie dogadali, dzisiaj się okazuje, że w Senacie już jakieś niby porozumienie jest. Zobaczymy na jak długo. Wiemy doskonale, że po stronie opozycji wszystko trzeszczy — mówił rzecznik PiS.
Pakt senacki
Pierwszy pakt senacki został zawarty przez główne ugrupowania opozycyjne - Koalicję Obywatelską, PSL i Lewicę przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Choć nie wszędzie był bezwzględnie przestrzegany (np. w Łodzi wystartował jako kandydat niezależny dawny polityk PO Krzysztof Kwiatkowski i pokonał kandydatkę Lewicy Małgorzatę Niewiadomską-Cudak, były też okręgi, gdzie rywalizowali np. kandydaci PSL i Lewicy), dzięki niemu opozycja wspólnie wygrała minimalnie wybory do Senatu, choć wybory do Sejmu wygrało Prawo i Sprawiedliwość.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka