Europosłanka KO, założycielka Polski Akcji Humanitarnej Janina Ochojska udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce. Odniosła się w nim m. in. do kwestii nadchodzących wyborów parlamentarnych. Jej zdaniem Platforma Obywatelska, w porównaniu do PiS, nie ma spójnego przekazu. — Tam każdy ma swój program, swoje opinie, swoje poglądy — oceniła Ochojska.
Ochojska: PiS robi propagandę jak Putin
Ochojska podkreśliła, że w kontekście kampanii wyborczej, "PiS wykorzystuje swoją propagandę fantastycznie".
— Robią tę propagandę tak, jak Putin. Potrafią to doskonale. A Platforma Obywatelska tego nie potrafi — powiedziała europosłanka. — PO nie potrafi grać propagandą pozytywną. Owszem, zawsze można powiedzieć, że opozycja ma ograniczone środki. Ale nie tylko te środki są potrzebne. Potrzeba jakieś koncepcji, idei, na której można oprzeć całą komunikację. PO tego nie ma — wskazała Janina Ochojska.
Dalej dodała, że Platforma Obywatelska powinna skorzystać z usług "specjalistów, a nie kolegów".
— Ja wiem, jak to często wygląda. Jeden kolega z partii mówi do drugiego: "Słuchaj, ty masz słuszne poglądy, masz tam jakąś firmę, to weź tutaj zajmij się reklamą, załatw ulotki, zrób jakiś billboard". A to tak nie powinno działać. Trzeba zatrudnić specjalistów i z nimi opracować jeden, spójny kierunek polityki, który będzie osią kampanii — podkreśliła.
"PO bez spójnego przekazu. PiS go ma"
Janina Ochojska wskazała, że kłopot wynika też z braku spójnego przekazu Platformy Obywatelskiej.
— Proszę porównać przekaz PiS i przekaz PO. Przekaz PiS - jakkolwiek kłamliwy - jest jeden. Spójny. Zdecydowany. Powtarzany przez wszystkich posłów PiS. W Sejmie, Senacie, w Parlamencie Europejskim. A przekaz PO? Tam każdy ma swój program. Swoje idee, swoje opinie, swoje poglądy. Nie ma jednego przekazu — zauważa założycielka PAH. Wskazała, że taki stan rzeczy sprawia, że wyborcy mogą "czuć się zdezorientowani".
— Kampania wyborcza za pasem, a ja i wyborcy opozycji nie wiemy, na czym będzie opierać się przekaz Platformy w tych wyborach! Tymczasem PiS już wszystko ma przygotowane. Mają wyrazisty przekaz - oczywiście negatywny i oparty na niedomówieniach — powiedziała Ochojska.
Ochojska boi się o wybory
Europosłanka wyznała, że boi się o wynik nadchodzących wyborów. Podkreśliła przy tym, że wierzyła we wspólną listę wyborczą.
— Dziś wiele wskazuje na to, że tak nie będzie i głosy się rozproszą. Platforma Obywatelska nie ma chyba jeszcze sztabu wyborczego, a PiS już dawno zaczęło. I się rozkręca — powiedziała.
Ochojska odniosła się również do swoich słów, w których stwierdziła – w kontekście rządów PiS – że "to, co ostatnio działo się w Polsce, przypominało kierunek faszyzujący" z czasów dojścia Hitlera do władzy w Niemczech, w latach 30-tych XX wieku.
— Bardzo dobrze znam historię tego okresu. I wiem, na czym Hitler doszedł do władzy. Na okłamywaniu ludzi, że ktoś obcy im zagraża. Hitler znalazł wroga w Żydach i na tej fali doszedł do władzy. Podobnie na fali nienawiści wobec migrantów do władzy doszło PiS. To są te same mechanizmy — stwierdziła Janina Ochojska.
"PiS powiela mechanizmy znane z historii"
Na uwagę na temat tego, że rząd PiS wybrany został demokratycznie powiedziała: "Czy na pewno demokratycznie?"
— Wątpliwości nie zostały rozwiane, głosy z zagranicy niepoliczone — wskazała. Dodała, że "PiS powiela niebezpieczne mechanizmy znane z historii", wskazując przy tym kampanię z 2015, która – jej zdaniem – polegała na "budowaniu w Polakach poczucia zagrożenia i nienawiści" w kontekście uchodźców.
— A Platforma Obywatelska nie potrafiła się temu przeciwstawić i do dzisiaj boi się mówić na temat migrantów — powiedziała Ochojska. — Boi, bo uważa, że to im zaszkodzi w kampanii. Nie chce dotykać tego tematu — dodała — Gdybym ja doradzała przewodniczącemu Donaldowi Tuskowi, to doradziłabym mu, żeby jednak ruszył ten temat. Żeby się go nie bał i pokazał to kłamstwo PiS, które wyłazi jak słoma z butów — podsumowała.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka