Prawo i Sprawiedliwość i prezes Jarosław Kaczyński mieli moment antyukraińskiego zawahania, działo się to jeszcze przed wybuchem wojny, chodziło o kwestie historyczne – mówił Donald Tusk w „Faktach po Faktach” w TVN24.
Tusk: "PiS miał moment antyukraińskiego zawahania"
Prawo i Sprawiedliwość, prezydent Andrzej Duda i prezes Jarosław Kaczyński mieli moment antyukraińskiego zawahania, działo się to jeszcze przed wybuchem wojny, chodziło o kwestie historyczne, wszyscy to pamiętamy – mówił Donald Tusk w „Faktach po Faktach w TVN24. Nie sprecyzował, o jaki moment i wydarzenia chodziło, nie dopytywała o to również dziennikarka TVN Diana Rudnik.
Polecamy:
Tusk chciałby "normalności"
– Agresywne zachowania PiS-u w ostatnich latach sprawiły, że zachwycamy się, że dwóch polityków podało sobie rękę. Chciałbym, żeby takie gesty i wspólne spotkania polityków były czymś normalnym – mówił lider Platformy Obywatelskiej zapytany przez Dianę Rudnik o uścisk dłoni z Andrzejem Dudą pod Arkadami Kubickiego na Zamku Królewski w Warszawie.
Pytany o węgierskiego lidera Viktora Orbana, Tusk powiedział: "Węgry to nasze wielkie rozczarowanie, Orban jest zdeterminowany, żeby być po stronie Putina".
Tusk o spotkaniu z Joe Bidenem
– Znamy się z Joe Bidenem naprawdę bardzo dobrze od piętnastu lat. I wiem jakie ma poglądy. Tak naprawdę jeszcze niedawno Biden porównywał Polskę do Rosji i Białorusi – przekonywał Tusk w studio TVN24.
Pytany przez Dianę Rudnik o kulisy spotkania z Joe Bidenem Tusk miał moment zawahania. Najpierw powiedział „tak”, gdy padło pytanie o to, czy udało mu się we wtorek porozmawiać nieco szerzej o sprawach demokracji z Bidenem. Ale szybko dodał: "my nie musimy siebie przekonywać", gdyż Tusk i Biden "mają za sobą wiele godzin różnych rozmów, w różnych formatach".
Dodał też prędko, że nie ma sensu licytować się na zdjęcia z prezydentem USA i na to, jak długo trwało spotkanie z Joe Bidenem pod Arkadami Kubickiego.
– Dla mnie ważne jest, żeby Joe Biden wiedział, że jeśli zmieni się władza w Polsce, to będzie jeszcze lepiej, jeśli chodzi o sprawy transatlantyckie i kwestie demokracji – mówił Tusk.
Tusk o Cela Plus i Kaczyńskim
Jak mówił Tusk, w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni "mieliśmy willa +, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, (...), mamy tego słynnego młodego gdańszczanina, nieistniejąca de facto firma, (...), mówimy o milionach czy dziesiątkach milionów złotych, mamy narzeczoną asystenta prezesa Kaczyńskiego, (...), mamy oficera wywiadu, który zamieszany był w sprawę respiratorów, (...), mamy proboszcza, który dostaje z programu willa+ pół miliona złotych".
– Ja chcę wam powiedzieć, że cela+ będzie programem jeszcze lepiej przygotowanym dla tych wszystkich, którzy w sposób tak bezprzykładny, tak świetnie zorganizowany, jeśli chodzi o pieniądze, zbudowali ten system dojenia państwa i publicznych pieniędzy – powiedział szef PO.
Dodał, że "wszyscy, którzy już bez żadnych zahamowań rozkradają publiczne pieniądze, muszą za to odpowiedzieć".
– Mnie nie zwiedzie nikt, z tej racji, że znam tych ludzi i mechanizmy, jakie nimi powodują, oglądam ich od wielu lat – mówił Tusk. – Niech nikogo nie zwiedzie ta poza Jarosława Kaczyńskiego - starszego, wygaszonego pana, wyglądającego na bardzo skromnego, żeby nie powiedzieć: zdezorganizowanego, niedbającego o wygląd, na pewno bardzo skromnego – dodał.
Przywołał zdarzenia, które - jak mówił - "oglądał z bliska lata temu". – Srebrna i narastający polityczny majątek, jaki Kaczyński zgromadził przez te lata; pazerność PiS to nie jest incydent urzędników, którzy korzystają z faktu, że car odwrócił się na chwilę. To jest istota, to jest filozofia, to jest sedno działania PiS, a wcześniej Porozumienia Centrum – powiedział Tusk.
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka