Na wieży budynku dawnego parlamentu landowego w Poczdamie (Brauhausberg) wiszą rosyjskie flagi — informuje niemiecki dziennik "Tagesspiegel". Widoczne tam są także symbole Z. W czasach NRD w tym gmachu mieściło się okręgowe kierownictwo komunistycznej partii SED; na budynek mówiono "Kreml".
Rosyjskie flagi w Poczdamie
Dziennik zauważa, że od zeszłego tygodnia na wieży "Kremla" znajduje się widoczna z daleka rosyjska flaga. Kolejna powiewa na jednym z masztów na dachu budynku. Ponadto ściany za otworami okiennymi wieży zostały pomalowane na biało, czerwono i niebiesko, czyli w kolory rosyjskiej flagi.
Co na to właściciel budynku?
Od 2015 roku właścicielem (nieużywanej od wielu lat) nieruchomości jest firma Sauns AG. Jej rzecznik prasowy w odpowiedzi na pytania niemieckiego dziennika stwierdził, że usunięcie rosyjskich flag wymaga koordynacji z organami ochrony zabytków i tym samym "nie może nastąpić w krótkim czasie".
Władze miasta odrzucają argument
W tej sprawie głos zabrała także administracja miasta, która odrzuca ten argument.
— Nie ma potrzeby koordynacji — powiedział rzecznik władz miasta Kai Fortelka. — Wręcz przeciwnie, bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby właściciel szybciej zareagował na te prowokacje i szybko zdjął flagi — dodał.
Ponad milion ukraińskich uchodźców w Niemczech
Niemieckie MSW w czwartkowym raporcie dotyczącym pomocy dla uchodźców wojennych poinformowało, że w rok po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, w Niemczech zarejestrowano około 1 066 000 uchodźców z tego kraju.
Według raportu 9 procent zarejestrowanych w Niemczech uchodźców to dzieci w wieku do pięciu lat, a jedna czwarta to dzieci i młodzież w wieku od 6 do 17 lat. 8 procent uchodźców wojennych z Ukrainy ma więcej niż 64 lata, reszta to dorośli w wieku 18 lat i więcej — pisze w czwartek portal telewizji ARD. 62 procent zarejestrowanych uchodźców z Ukrainy to kobiety.
Pierwsze Leopardy dla Ukrainy
W czwartek ambasador Niemiec na Ukrainie Anka Feldhusen, w rozmowie z Radiem Swoboda poinformowała, że w nadchodzącym miesiącu do Kijowa trafią pierwsze czołgi Leopard 2 z Niemiec i Hiszpanii.
— Już zapowiedzieliśmy, że pierwsze niemieckie czołgi znajdą się (na Ukrainie) pod koniec marca. Ukraińskie wojsko właśnie ćwiczy się w ich obsłudze. (...) W tym samym czasie, pod koniec marca, dotrą też czołgi z Hiszpanii — oznajmiła dyplomatka.
— Oznacza to, że w kwietniu ukraińskie władze będą już dysponowały dosyć dużą liczbą ciężkich pojazdów zachodniej produkcji — poinformowała Anka Feldhusen.
Polska jako pierwsza przekaże czołgi Leopard?
Pod koniec stycznia Niemcy zadeklarowały przekazanie Ukrainie swoich czołgów Leopard 2 oraz zgodziły się na dostarczenie takich czołgów przez inne państwa. Jak oznajmiło ministerstwo obrony w Berlinie, Polska ma być państwem wiodącym wśród krajów przekazujących czołgi Leopard 2A4. Wielka Brytania do marca ofiaruje Ukrainie pojazdy Challenger 2, natomiast we Francji trwa dyskusja na temat wsparcia Kijowa czołgami Leclerc. Polska postanowiła przekazać Ukrainie także kolejnych 60 czołgów z rodziny T-72, w tym 30 PT-91 Twardy.
Do kwestii czołgów dla Ukrainy odniósł się także w czwartek w Kopenhadze premier Mateusz Morawiecki.
— Polska prawdopodobnie będzie pierwszym, a na pewno jednym pierwszych krajów, które przekażą Ukrainie czołgi Leopard. W tej chwili wielu ukraińskich żołnierzy przechodzi w Polsce szkolenie z ich obsługi — poinformował.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka