Rozpoczęliśmy prewencyjną rozbudowę zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią; to element naszej strategii obrony i odstraszania - napisał w czwartek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Jak przekazał, pierwsze umocnienia są rozmieszczane na granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
Prewencyjna rozbudowa zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią
Szef MON poinformował o rozbudowie zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią na Twitterze.
Polecamy:
„Rozpoczęliśmy prewencyjną rozbudowę zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią. To element naszej strategii obrony i odstraszania. Pierwsze umocnienia są już rozmieszczane na granicy z Obwodem Kaliningradzkim” - napisał szef MON.
Od początku listopada ub. roku tymczasową zaporę z concertiny na polsko-rosyjskiej granicy stawia wojsko. Konstrukcja powstaje na wniosek straży granicznej. Z kolei na początku lutego por. Straży Granicznej Anna Michalska z Komendy Głównej SG. informowała, że w marcu powinna rozpocząć się budowa bariery elektronicznej na granicy z obwodem kaliningradzkim.
"Rząd RP jest zdecydowany podejmować trudne decyzje"
– Nie chcę przesądzać o decyzji w sprawie zamknięcia wszystkich przejść granicznych z Białorusią. Rząd RP jest zdecydowany podejmować trudne decyzje, gdy są one uzasadnione i potrzebne –powiedział w Polskim Radio 24 Stanisław Żaryn, zastępca ministra Koordynatora Służb Specjalnych.
Zaognia się sytuacja między Polską a Białorusią
W najbliższym czasie Polskę opuści białoruski attache obrony - poinformował PAP w czwartek rzecznik MSZ Łukasz Jasina. To odpowiedź Polski na decyzję Mińska o wydaleniu z Białorusi łącznika polskiej Straży Granicznej i dwóch pracowników polskiego konsulatu z Grodna.
– W najbliższym czasie Polskę opuści białoruski attache obrony – przekazał rzecznik resortu dyplomacji. Potwierdził też, że łącznik polskiej Straży Granicznej i dwóch pracowników polskiego konsulatu z Grodna opuściło już Białoruś.
9 lutego, dzień po skazaniu przez sąd Grodnie działacza polskiej mniejszości i dziennikarza Andrzeja Poczobuta na 8 lat kolonii karnej - szef MSWiA Mariusz Kamiński zdecydował o zamknięciu przez Polskę przejścia granicznego w Bobrownikach w woj. podlaskim. Ruch na tym przejściu został zawieszony w piątek 10 lutego.
17 lutego białoruskie MSZ poinformowało polskiego chargé d’affaires w Mińsku, że w reakcji na zamknięcie przejścia w Bobrownikach wprowadzone zostaną ograniczenia dla polskich przewoźników; będą mogli wjeżdżać na Białoruś i wyjeżdżać przez dowolne przejścia graniczne dla samochodów ciężarowych, ale tylko "na polsko-białoruskim odcinku granicy" - oznacza to, że nie będą oni mogli korzystać z przejść granicznych Białorusi z Litwą i Łotwą.
Strona białoruska ogłosiła też wtedy, że kraj ten ma opuścić oficer łącznikowy Straży Granicznej, a "liczba pracowników Konsulatu Generalnego Polski w Grodnie powinna zostać zrównana z liczbą pracowników Konsulatu Generalnego Białorusi w Białymstoku".
Rzecznik MSZ potwierdził w czwartek PAP, że oficer łącznikowy SG i dwójka pracowników konsulatu w Grodnie, opuścili już Białoruś i poinformował, że białoruski attache obrony w najbliższym czasie opuści Polskę.
18 lutego Białoruś wprowadziła ograniczenia z powodu których polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą; są odprawiani tylko w przejściu granicznym Kukuryki-Koroszczyn.
Z kolei 21 lutego weszło w życie rozporządzenie szefa MSWiA, który zdecydował o ograniczeniu ruchu dla białoruskich pojazdów towarowych na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze. Zgodnie z rozporządzeniem ruch towarowy na tym przejściu jest do odwołania otwarty wyłącznie dla pojazdów zarejestrowanych w Polsce, w pozostałych państwach Unii Europejskiej oraz w państwach członkowskich Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) - Islandii, Norwegii, Liechtensteinie i Szwajcarii.
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo