Internet obiegło nagranie z platformy Twitch. Polska streamerka Sidneuke podczas transmisja live potrąciła psa, ponieważ prowadząc auto patrzyła się w telefon. Internauci są bezlitośni dla kobiety.
Streamerka potrąciła psa
Fragment transmisji na żywo streamerki Sidneuke obiegł w piątek internet. Kobieta jadąc autem mówi w pewnym momencie: "Jezus ile tu psów, pewnie jakaś ma cieczkę”. Kobieta po wypowiedzeniu tych słów zaczyna patrzeć w telefon, a po chwili rozlega się stuk i piski.
"Przejechałam psa, ku..., przejechałam psa" – zaczyna krzyczeć Sidneuke. Po chwili streamerka zatrzymuje auto i wysiada. W tle nadal słychać skomlenie.
Nagranie z sytuacji (UWAGA wrażliwe):
Dodajmy, że klip ze zdarzenia został usunięty z platformy Twitch.
Tłumaczenie Sidneuke
"Te psy non stop są na ulicy. Od razu mówię, że nie powinny psy być na wolności i jest to złe. Jest to niezgodne z prawem. Nie możecie zostawiać psów bez opieki" – tłumaczy się w dalszej części streama Sidneuke.
Kobieta może otrzymać teraz mandat w wysokości 500 zł za używanie telefonu podczas jazdy.
Internauci oburzeni
Nagranie skomentowało w sieci wiele osób. Jedną z nich był popularny YouTuber oraz włodarz federacji FAME MMA Michał "Boxdel" Baron.
"Streamerka +Sidneuke+ przejechała biednego psiaka na streamie DOSŁOWNIE po tym jak ZAUWAZYLA, ze wokół niej jest dużo psów i sięgnęła po telefon żeby obczaić sobie powiadomionko które przyszło" – napisał Boxdel.
"Czy ona wziela tego psa z ulicy i zawiozła do weterynarza próbować ratować mu życie ? Czy odjechała ?" – pytał streamer Bandura.
"Oby perm i prawko zabrane na jakiś czas to może się czegoś nauczy" – napisał profesjonalny gracz League of Legends Nervarien.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości