Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa na piątkowym briefingu zarzuciła Polsce, że ta usilnie stara się ukryć dowody masowego udziału obywateli polskich w działaniach wojskowych na Ukrainie.
Polska ma szkolić ukraińskich bojowników
Maria Zacharowa uważa, że Polska od dziesięcioleci angażuje się w szkolenie ukraińskich bojowników. – Trenowali tych, którzy później udawali pokojowych demonstrantów, ale w rzeczywistości popełniali okrucieństwa i morderstwa, szczególnie podczas wydarzeń na Majdanie w 2014 r. – stwierdził rzeczniczka MSZ, cytowana przez rosyjską agencję informacyjną TASS.
– Takie działania Warszawy wyraźnie wskazują na awanturnictwo polityczne, które jest typowe dla polskiego reżimu. Swoją drogą, to właśnie to wielokrotnie pogrążało kraj w katastrofie – dodała.
Duża liczba Polaków ma brać udział w działaniach wojskowych na Ukrainie
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zarzuca również Polsce, że ta "stara się ukryć dowody świadczące o tym, że duża liczba jej obywateli bierze udział w działaniach zbrojnych na Ukrainie przy bezpośrednim namowach władz, choć jest to rażące naruszenie polskiego prawa".
Zacharowa przypomniała także ostatnią wypowiedź szefa polskiego MON Mariusza Błaszczaka w Polsat News z 13 lutego. Błaszczak pytany wówczas o liczbę polskich żołnierzy walczących na Ukrainie odparł, że "to nie są duże liczby" i że "problem, o którym mówi opozycja został sztucznie wyolbrzymiony".
Zdaniem rosyjskiej dyplomatki unikał w ten sposób bezpośredniej odpowiedzi. – Odpowiedział, że nie widzi w tym żadnego problemu. Cóż za wysoki poziom demokracji! Nazywają to demokracją, prawda, kiedy nie ma jasnych odpowiedzi na bezpośrednie pytania. W rzeczywistości obecnie nie ma bezpośredniej komunikacji między władzom i mediami na Zachodzie – podsumowała.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka