Stowarzyszenie MMA Polska opublikowało oficjalne oświadczenie w sprawie ataku na polskich zawodników MMA w Belgradzie, do którego doszło w środę przed jednym z klubów.
— Ich rany zostały odpowiednio zaopatrzone, a życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo — podkreślono.
Polscy zawodnicy MMA zaatakowani w Belgradzie
W środę nad ranem przed klubem "Stefan Braun" w Belgradzie doszło do ataku na polskich zawodników MMA. W wyniku tego zdarzenia ucierpieli 23-letni Brajan Przysiwek oraz o trzy lata młodszy Mikołaj Andrzejczak. Polacy przyjechali do stolicy Serbii na mistrzostwa świata amatorów federacji IMMAF. Obaj odpadli w pierwszej rundzie.
Oświadczenie Stowarzyszenia MMA Polska
W piątek Stowarzyszenie MMA Polska opublikowało oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
— W związku z przykrym dla nas wszystkich incydentem, którego ofiarami stali się trzej zawodnicy MMA, a który miał miejsce na terenie Serbii w dniu 15 lutego 2023 roku, przekazujemy kluczowe informacje — czytamy.
Stowarzyszenie opisuje, że polska kadra obecnie przebywa na Mistrzostwach Świata MMA w Belgradzie.
— Po aktywnościach sportowych, w czasie prywatnym, trzej zawodnicy kadry, którzy zakończyli już swoje zmagania na wcześniejszym etapie turnieju wybrali się do centrum miasta, gdzie zostali niestety brutalnie zaatakowani przez nieznanych napastników — opisano w oświadczeniu.
Poszkodowani sportowcy w szpitalu
Podkreślono, że jeden ze sportowców nie doznał żadnych obrażeń, a kolejnych dwóch, którzy zostali ugodzeni nożem, przebywa obecnie w szpitalu. Podkreślono również, że są oni "pod opieką wykwalifikowanej kadry medycznej".
— Ich rany zostały odpowiednio zaopatrzone, a życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo — podkreślono.
— Wyjaśnienie szczegółów zdarzenia oraz zabezpieczenie materiałów dowodowych jest aktualnie przedmiotem czynności prowadzonych przez lokalną policję, z którą nasi poszkodowani zawodnicy, a także my, pozostajemy w stałym kontakcie — oświadcza Stowarzyszenie MMA Polska.
"Agresja, która miała miejsce jest przykładem tchórzostwa"
Stowarzyszenie podkreśla, że dokłada wszelkich starań w celu zapewnienia pełnej opieki poszkodowanym zawodnikom oraz ich bliskim.
— Na miejscu jest obecny dyrektor operacyjny Stowarzyszenia MMA Polska, który nadzoruje proces, jesteśmy także w bezpośrednim kontakcie z Ambasadą Polski w Belgradzie — poinformowano. — Wyłącznie przytomność zawodników i ich błyskawiczne reakcje zapobiegły znacznie gorszemu scenariuszowi wydarzeń. Bezwzględnie sprzeciwiamy się wszelkim aktom przemocy na jakimkolwiek tle, a agresja, która miała miejsce jest przykładem tchórzostwa — podsumowuje Stowarzyszenie MMA Polska.
Jeden z poszkodowanych przekazuje wieści ze szpitala
Jeden z poszkodowanych zawodników, Mikołaj Andrzejczak, w czwartek wieczorem opublikował relację na Instagramie, w której opublikował zdjęcie ze szpitala i poinformował o swoim stanie zdrowia.
— U mnie wszystko okej, mam się dobrze, nic mi nie jest. Lada moment wracam. Dziękuję za wsparcie — napisał.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport