Jeden ze "zdrajców" Grupy Wagnera został stracony. Poinformował o tym rosyjski kanał "Szara Strefa" na Telegramie. (fot. Telegram)
Jeden ze "zdrajców" Grupy Wagnera został stracony. Poinformował o tym rosyjski kanał "Szara Strefa" na Telegramie. (fot. Telegram)

Kolejny "zdrajca" Grupy Wagnera stracony. Brutalna egzekucja Rosjanina

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 31
Na rosyjskim kanale "Szara Strefa" na Telegramie, który powiązany jest z Grupą Wagnera, opublikowano nagranie z egzekucji jednego z najemników, który niedługo po tym, jak dostał się do oddziału, poddał się ukraińskiej armii. Mężczyzna opisał, że został uprowadzony z miasta Dniepr.

Uciekł na stronę wroga

Kanał "Szara Strefa" poinformował, że na nagraniu znajduje się Dmytro Yakushchenko. Mężczyzna urodził się na Krymie, gdzie wielokrotnie stał przed sądem.

— Mężczyzna otrzymał tam swój przedostatni wyrok – 19 lat za rozboje i morderstwa na Krymie. Ze względu na daną mu szansę na uwolnienie i pokutę, dołączył do Grupy Wagnera, skąd 4 dni później uciekł na stronę wroga — napisano w oświadczeniu.

— Jeżeli chodzi o tę samą osobę, to zeznania tego mężczyzny opublikowane zostały przez ukraiński Kanał 24, w listopadzie ubiegłego roku, niedługo po jego ujęciu — podaje "Ukraińska Pravda".


Uprowadzony z miasta Dniepr

Na nagraniu widać mężczyznę, którego głowa przyklejona jest taśmą do kamienia. Kanał na Telegramie komentuje, że osoba ta "dostała tej samej choroby, która sprawia, że mdlejesz w miastach Ukrainy, najpierw w Kijowie, a teraz w Dnieprze, a potem budzisz się w piwnicy na swojej ostatniej rozprawie sądowej".

Mężczyzna na nagraniu twierdzi, że był w mieście Dniepr, gdzie został uderzony w głowę i stracił przytomność."

— Obudziłem się w tym pokoju, gdzie powiedziano mi, że będę sądzony — opowiada mężczyzna.

Egzekucja młotem kowalskim

Na nagraniu widać, jak zaraz potem mężczyzna stojący za skazańcem uderza młotem kowalskim w miejsce, gdzie znajduje się jego głowa. W tym momencie większość kadru jest rozmyta, więc trudno zrozumieć, co dokładnie się dzieje — podaje "Ukraińska Prawda". Mężczyzna jednak natychmiast upada do tyłu, a ten z młotem kowalskim dalej go wykańcza.

Praktyki Grupy Wagnera

Opisywane zdarzenie nie jest pierwszą tego typu sytuacją. 13 listopada 2022 roku wyszło na jaw, że obywatel Rosji Jewgienij Nużin został brutalnie stracony poprzez przywiązanie jego głowy do betonu taśmą klejącą i uderzenie młotem kowalskim. Szef Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn mówił wówczas, że to robota jego najemników. Dodał wówczas, że stracony Rosjanin "nie znalazł szczęścia na Ukrainie".

Grupa Wagnera

Grupa Wagnera to faszyzujące bojówki na usługach Kremla, wyszkolone w zabijaniu. Powstały w 2014 roku. Ich celem na Ukrainie jest fizyczne wyeliminowanie Wołodymyra Zełenskiego i innych, ważnych członków rządu oraz armii ukraińskiej. Nazwa wojskowej mafii z Rosji pochodzi od pseudonimu jej założyciela i głównodowodzącego Dmitrija Utkina, ps. „Wagner”. Flaga "wagnerowców" jest w czarnym kolorze z trupią czaszką na środku. Od jej działalności oficjalnie odżegnuje się Moskwa, ale powszechnie wiadomo, że "wagnerowcy" są wykorzystywani tam, gdzie nie "sięga" aparat państwowy Kremla i jego służby.

RB

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj31 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka