Redaktor Renata Grochal i tygodnik "Newsweek" na podstawie jednej relacji użytkownika Twittera Marka Zagrobelnego postawiła tezę, że wybory w 2019 roku zostały sfałszowane. Okładka tygodnika nie pozostawia złudzeń w kwestii oskarżenia. Wątpliwości za to ma Roman Giertych, który wspiera opozycję.
Wywiad Renaty Grochal z Markiem Zagrobelnym w najnowszym "Newsweeku" wciąż jest szeroko komentowany w sieci. Były działacz PiS, który mówi o sobie, że jest "nawróconym liberałem", skrytykował plan zmian w Kodeksie wyborczym, bo uważa, że będzie on sprzyjał fałszerstwom wyborczym. Nowelizacja zakłada zwiększenie liczby lokali wyborczych w mniejszych miejscowościach i udogodnienia dla seniorów oraz niepełnosprawnych - w tym możliwość transportu do miejsca głosowania.
Jeden informator na kilkuset tysięcy mężów zaufania
Zagrobelny twierdzi, że zasiadał w komisjach wyborczych jako przedstawiciel PiS. Ludzie partii rządzącej kazali mu fałszować głosy - zwierzył się redaktor Grochal. - Powiem z pełną odpowiedzialnością: członkowie tych korpusów byli zawsze gotowi do tego, by fałszować pojedyncze głosy - dodał. - Fałszuje się wybory i członkowie PiS mają to zakodowane w głowach. Dzieje się to na najniższym poziomie, czyli na etapie obwodowej komisji wyborczej, przed powstaniem protokołu. Po prostu w dyskretny sposób dostawia się krzyżyki na kartach do głosowania, lub fałszuje się podpisy wyborców - kontynuował Zagrobelny.
W twierdzenia rozmówcy tygodnika "Newsweek" nie daje wiary Łukasz Pawłowski, szef IBSP, który opisał szereg kontrargumentów i podsumował, że redakcja może wywołać efekt domina na wypadek przegranej KO w wyborach parlamentarnych. Pisaliśmy o tym w Salonie24 wczoraj. - Ponad 50% wyborców KO nie wierzy, że wybory będą uczciwe. Jeśli PiS utrzyma się u władzy, to właśnie oni mogą szturmować Sejm czy PKW - stwierdził Pawłowski.
Giertych nie wierzy w fałszowanie wyborów
"Newsweek" skrytykował m.in. Roman Giertych, mecenas, który reprezentuje najważniejszych polityków PO - w tym Donalda Tuska. Wielu wyborców opozycji widziałoby go w roli prokuratora generalnego, rozliczającego rządzących z PiS. - Opowieści, że ktokolwiek fizycznie fałszuje wybory są nie tylko szkodliwe, ale zupełnie fałszywe. Są pewnie pojedyncze przypadki, lecz nie ma to wpływu na wyniki, gdyż w Polsce zasadniczo exit poll zgadza się z ostatecznym rezultatem. Inna rzecz, że za PiS wybory nie są równe - ocenił Giertych.
"Newsweek" milczy po słowach krytyki
Renata Grochal ani Tomasz Sekielski nie odnieśli się do polemik na temat okładkowego wywiadu z byłym działaczem PiS. Dziennikarka skupiła się w mediach społecznościowych na podkreślaniu, że wybory nie będą uczciwe i opublikowała link do wywiadu z prof. Ewą Łętowską w tej sprawie.
GW
Inne tematy w dziale Kultura