Zgrzyty wśród narodowców zauważane od dłuższego czasu, przybierają na sile. Tym razem Krzysztof Bosak oskarżył środowisko związane z Robertem Bąkiewiczem o "zdradę". Prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości postanowił odpowiedzieć posłowi na Twitterze.
Bosak: Traktujemy ich jak zdrajców
Krzysztof Bosak był gościem w Radiu ZET w audycji "6. dzień tygodnia". Prowadzący audycję Andrzej Stankiewicz poruszył temat m.in. programu "willa plus". Przy tej też okazji zapytał Krzysztof Bosaka o inne rządowe wsparcie, na które od Ministerstwa Kultury mogły liczyć środowiska narodowe, m.in. te związane ze stowarzyszeniem Marsz Niepodległości.
Przypomnijmy, że chodzi o pieniądze w ramach Funduszu Patriotycznego. Piotr Gliński przyznał ponad 3 mln złotych stowarzyszeniu Marsz Niepodległości, które Bąkiewicz przeznaczył na zakup dworku pod Otwockiem.
– On już kupił kilka różnych nieruchomości za rządowe pieniądze w różnych częściach kraju – przyznał Bosak, dodając, że środowisko Konfederacji dowiaduje się o tym z mediów.
– PiS go (Bąkiewicza — red.) kupił. Mamy wyciek korespondencji z 2020 r., gdzie piszą między sobie ministrowie rządu o tym, jak to będą paktować z tamtym środowiskiem. Oni ich kupili. Traktujemy ich jak zdrajców. To zdrajcy, którzy się sprzedali – podkreślił polityk.
Bąkiewicz odpowiada Bosakowi
Prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie czekał długo, by odpowiedzieć Krzysztofowi Bosakowi. Na swoim Twitterze zamieścił fragment wypowiedzi polityka i zaznaczył, że "nie jest on jego kolegą".
"Proszę Państwa, informacyjnie: Krzysztof Bosak nigdy nie był moim kolegą. Ja swój honor mam" – napisał Bąkiewicz
To kolejna odsłona konfliktu w środowisku narodowców. Pisaliśmy już wielokrotnie o tym, że relacje środowiska Roberta Bąkiewicza z Robertem Winnickim i Krzysztofem Bosakiem są złe. Ubiegłoroczny Marsz Niepodległości upłynął pod znakiem przepychanek między środowiskiem prezesa stowarzyszenia MN Roberta Bąkiewicza a posłem Robertem Winnickim i jego ludźmi.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka