Występ Black Eyed Peas podczas "Sylwestra Marzeń" TVP2 wzbudził ogromne emocje ze względu na przekaz artystów, którzy na scenę wyszli z tęczowymi opaskami. Teraz TVP będzie musiało odpowiedzieć przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji z powodu skarg, jakie napłynęły do regulatora - informuje serwis Wirtualnemedia.pl.
Black Eyed Peas rzutem na taśmę zagrało na Sylwestrze Marzeń TVP
Początkowo gwiazdą "Sylwestra Marzeń" TVP miała być Mel C, była wokalistka Spice Girls. Artystka najpierw nagrała filmik, w którym mówiła, że jest "podekscytowana przyjazdem do Polski", a w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia ogłosiła, że nie zaśpiewa w Zakopanem z powodu "różnic światopoglądowych". Mel C wspiera bowiem ruchy LGBTQ, a pod jej postem na instagramie pojawiło się mnóstwo komentarzy z Polski, zarzucających TVP homofobię. W związku z tym wokalistkę rzutem na taśmę zastąpiła amerykańska grupa Black Eyed Peas.
Afera o tęczowe opaski w TVP
Podczas koncertu członkowie zespołu wystąpili w tęczowych opaskach na ramionach, dając w ten sposób do zrozumienia, że solidaryzują się ze społecznością LGBTQ.
Już wtedy o niewybredne komentarze pokusili się politycy Zjednoczonej Prawicy, którzy skrytykowali występ muzyków i "promowanie LGBT".
"Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów. To nie była dobra zmiana. Wstyd" - komentował Janusz Kowalski. Z kolei poseł Marcin Warchoł ocenił, że to "nie Sylwester Marzeń, lecz Sylwester Wynaturzeń".
Skargi na występ Black Eyed Peas na Sylwestrze Marzeń TVP
Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała skargi indywidualne w związku z Sylwestrem Marzeń wyemitowanym przez TVP2. Rzeczniczka prasowa KRRiT Teresa Brykczyńska potwierdziła, że skargi dotyczą występu grupy Black Eyed Peas.
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura