Maja Bohosiewicz jest pod ostrą krytyką internautów. Jakiś czas temu umieściła na swojej relacji nagranie przedstawiające bezdomnego mężczyznę, niewybrednie żartując sobie z niego i nazywając go "żulem". Teraz się tłumaczy i przeprasza, ale ludzie nie pozostawiają na niej suchej nitki.
Zachwyciła się "żulem w Paryżu"
Kiedy na początku roku Maja Bohosiewicz głośno powiedziała o swojej abstynencji i nagłośniła szerzący się w Polsce alkoholizm, zaskarbiła sobie głównie słowa podziwu. O tyle dziwne się wydaje w tym kontekście to, że podczas swoich romantycznych wakacji w Paryżu... niewybrednie żartowała sobie z dotkniętych bezdomnością alkoholików.
Podekscytowana Maja Bohosiewicz wstawiła na Instagrama wizerunek pijącego wino bezdomnego na paryskiej ulicy. Ucieszona powiedziała swojej niemal półmilionowej publice:
"Słuchajcie, tu nawet żul na ulicy, taki normalny pijak, wygląda normalnie! Pił wino czerwone z butelki, a nie jakąś Sofię, a wygląd miał jak u nas filmowiec w Polsce, jakby się urwał ze szkoły filmowej. Kamery mu tylko brakowało."
Dodała jeszcze "I od razu chciałam zrobić sprostowanie, że to nie filmowcy w Polsce wyglądają źle, tylko żule w Paryżu wyglądają stylowo"...
- Ile kasy przepuścił Michał Wiśniewski? Większość z nas nigdy nie zobaczy takich pieniędzy
Bohosiewicz przeprosiła
Oczywiście tymi słowami wywołała niemałe oburzenie. Zaraz potem stwierdziła, że stosowne będzie umieszczenie przeprosin. Na nagraniu w następnej relacji powiedziała:
"Zostałam pouczona. Nie można, nie powinno się mówić na osoby dotknięte kryzysem bezdomności per żul - to nieeleganckie i bardzo przepraszam. Nie miałam nic złego na myśli, pan był radosny, uśmiechnięty. Popijał wineczko i śpiewał w białej pościeli przy Luwrze i po prostu zrobił na mnie ogromne wrażenie swoją elegancją".
Internauci krytykują Bohosiewicz
To jednak nie zadowoliło internautów, którzy zaczęli wytykać celebrytce nie tylko niestosowność, ale i hipokryzję.
"Totalny brak empatii. Dno, nikt nie zna historii tego Pana"
"Gdyby nie była rozpoznawalna, to by nie przepraszała. Po prostu te przeprosiny to sposób, by nie wywołać skandalu wokół siebie."
"To wcale nie jest śmieszne!!!! Nigdy nie wiadomo, co się stało i jak wyglądało jego życie wcześniej, i co doprowadziło go do sytuacji, w której się znalazł. Jakie to proste i ohydne, co ona zrobiła. Pamiętaj dziecino, że koło fortuną się toczy..." - pisali oburzeni komentatorzy na portalu "Pudelek.pl".
Salonik
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości