Dziennikarze holenderskiego dziennika "NRC" ujawnili, że europoseł Radosław Sikorski otrzymywać ma rocznie 100 tys. dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
— Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia — twierdzą źródła gazety.
Sikorski otrzymuje pieniądze od Zjednoczonych Emiratów Arabskich?
"NRC" wskazuje, że po tym, jak na jaw wyszedł skandal łapówkarski w Parlamencie Europejskim, relacje między europejskimi politykami a zagranicznymi państwami są bacznie obserwowane.
Holenderska gazeta informuje, że Radosław Sikorski ma otrzymywać od Zjednoczonych Emiratów Arabskich 100 tys. dolarów rocznie za doradztwo przy konferencji Sir Bani Yas.
— Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą "miękkiej siły” — czytamy w dzienniku.
Dziennik podkreśla, że konferencja, która ma obecnie formę stałej instytucji, ma charakter zamknięty.
— Prasa nie jest mile widziana, wszystko odbywa się w tajemnicy — podkreśla „NRC”.
"Część zewnętrznych płatnych zajęć"
"NRC" przekazało, że Sikorski mówi w tym kontekście o „najsłynniejszej konferencji na Bliskim Wschodzie”.
— Zasiada w jej radzie doradczej od 2017 roku, w wyniku czego otrzymał już prawie pół miliona euro od Ministerstwa Spraw Zagranicznych Emiratów Arabskich — informuje holenderska gazeta. Jednocześnie podkreśla, że Sikorski nie poinformował Parlamentu Europejskiego, że przyjechał na konferencję w ZEA pod koniec zeszłego roku, na koszt tego kraju. — Posłowie mają obowiązek zgłaszania takich wyjazdów — podkreśla "NRC".
Sikorski tłumaczył „NRC”, że w jego przypadku nie było to konieczne, ponieważ nie odbył on tej podróży jako poseł do PE.
— To była część moich zewnętrznych płatnych zajęć — mówił europoseł PO, cytowany przez holenderski dziennik.
Sikorski przychylny Arabom
— Analiza wyników głosowania Sikorskiego przeprowadzona przez NRC pokazuje, że zajmuje on stanowisko przychylne Emiratom i ich najwierniejszemu sojusznikowi Arabii Saudyjskiej — czytamy w holenderskim dzienniku.
Gazeta wymienia, że Radosław Sikorski poparł w Parlamencie Europejskim sprzeciw wobec wstrzymania dostaw broni do krajów zaangażowanych w „wyniszczającą wojnę w Jemenie”. Dziennik wskazuje, że wróg Emiratów, Iran, jest regularnie atakowany przez Sikorskiego, ale jednocześnie europoseł PO jest bardziej pobłażliwy „dla represyjnych reżimów” ZEA i Arabii Saudyjskiej.
— Widać to chociażby wtedy, gdy Parlament Europejski chce wezwać państwa członkowskie do zaprzestania dostaw broni do Arabii Saudyjskiej po zabójstwie saudyjskiego dziennikarza Jamala Kashoggiego w Istambule w 2020 roku. Sikorski głosuje przeciwko — zauważa „NRC”.
"NRC": Zachowanie Sikorskiego budzi podejrzenia
Dziennik przypomina, że w 2021 r. sprzeciwił się on również wezwaniu do działań przeciwko ZEA w związku z uwięzieniem krytycznego blogera a także poparł próbę złagodzenia rezolucji w sprawie kary śmierci w Arabii Saudyjskiej.
— We wszystkich sprawach dotyczących tych krajów głosowałem zgodnie z zaleceniami mojego ugrupowania politycznego — mówił Sikorski w rozmowie z "NRC". Dziennik przypomina, że Sikorski jest członkiem Europejskiej Partii Ludowej (EPP).
— Jednak jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia, wynika z rozmów z byłymi i obecnymi politykami europejskimi, z których większość chciała rozmawiać tylko pod warunkiem zachowania anonimowości — napisała holenderska gazeta.
Sikorski reaguje na informacje "NRC"
Radosław Sikorski opublikował na Twitterze list do szefa holenderskiej gazety.
Dodał, że jego dodatkowe dochody są skrupulatnie zadeklarowane w oświadczeniu majątkowym na stronach Sejmu RP.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka