Wiele emocji wywołało wystąpienie posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego, który z sejmowej mównicy klaskał i wołał "Brawo minister Czarnek" i nawoływał pozostałych parlamentarzystów do tego samego. Opozycja nie wierzyła w to, co widzi, a Janusz Korwin-Mikke zwijał się ze śmiechu i łapał za głowę.
Spektakl Kowalskiego w Sejmie
Podczas debaty sejmowej, kiedy po raz kolejny maglowano temat państwowych dotacji z funduszu Ministerstwa Edukacji i Nauki, na mównicę wszedł poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. - Brawo, minister Czarnek - zaczął wołać i bić brawo. Zachęcał innych parlamentarzystów do klaskania.
- Nie podoba wam się minister Czarnek? Nie podoba wam się minister Ziobro, bo odkrył być może największą aferę w warszawskim ratuszu? - pytał.
- My jesteśmy dumni z naszych ministrów! Szanowni, wstańmy i pokażmy, jacy jesteśmy dumni z naszych ministrów! Brawo! Brawo minister Czarnek! Brawo! Wstajemy! - krzyczał z mównicy Kowalski.
W ławach PiS zapanowało poruszenie. Większość posłów wstała i posłusznie zaczęła klaskać. Niektórzy zrobili to, ale z ociąganiem.
Po chwili Kowalski ponownie zwrócił się w stronę opozycji. - Nigdy nie dojdziecie do władzy! Brawo! Rozliczymy was! Rozliczymy Trzaskowskiego! I co się Nitras śmiejesz? - krzyczał. - Śmiejcie się! Nigdy nie dojdziecie do władzy - powiedział kończąc swoje wystąpienie.
W ławach opozycji rozległo się buczenie. Posłowie zaczęli łapać się za głowy. Niektórzy wołali "Willa Plus" w odpowiedzi na spektakl Kowalskiego.
Korwin-Mikke nie wytrzymał ze śmiechu
Kamery uchwyciły również zachowanie Janusza Korwin-Mikkego. Poseł Konfederacji dosłownie zwijał się ze śmiechu. Pokazywał też gest "tere fere".
Na Twitterze pojawiły się pytania o stan zdrowia obu panów.
Sejm uchwalił dwie ważne ustawy
Przypominamy, Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych - tzw ustawy wiatrakowej. Zgodnie z nowymi przepisami turbiny wiatrowe będą mogły powstawać w odległości minimum 700 metrów od budynków mieszkalnych, przy spełnieniu szeregu dodatkowych warunków.
Sejm odrzucił też wszystkie 14 poprawek senackich do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Według autorów noweli, posłów PiS, ma ona wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy. Nowelizacja stanowi m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela trafi teraz do prezydenta.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka