Marek Kondrat znów ma problemy? Ostatnio głośno było o jego szczerym wyznaniu w wywiadzie dla "Polityki". Aktor przyznał, że emerytura nie spełnia jego oczekiwań. Teraz światło dzienne ujrzały nowe informacje. Czy artysta może jeszcze liczyć na wymarzony na starość spokój?
Marek Kondrat w centrum uwagi po głośnym wywiadzie
Ślub Marka Kondrata i młodszej o prawie czterdzieści lat Antoniny Turnau, córki Grzegorza Turnaua był dla ludzi niemałym zaskoczeniem. Również przyjście pięć lat temu na świat ich córki, Helenki, było wydarzeniem głośnym medialnie – aktor w chwili jej narodzenia miał 68 lat. Wiele osób wątpiło, czy Kondrat pogodzi emeryturę i wychowanie małego dziecka.
Choć teraz Marek i Antonina tworzą zgodną i radosną rodzinę, a Helenka może cieszyć się wspaniałym dzieciństwem, aktor wyznał w wywiadzie dla "Polityki", że starość wyobrażał sobie inaczej. Zajmowanie się córką nie do końca pasowało do jego wizji emerytury. W swoim domu w Hiszpanii chciał odpocząć i zająć się winiarstwem.
"Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie".
Marek Kondrat narzeka na rodzicielstwo. Antonina Turnau zaskoczona wywiadem
Wyznał też, że być może będzie zmuszony pozbyć się domu w Hiszpanii. Powiedział też, że "dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają. Bywamy więc w naszym domu dwa razy w roku, na tyle rzadko, że chyba trzeba będzie go sprzedać. Ale ja do murów się nie przywiązuję". Jak donosi "Na Żywo", Antonina Turnau była zaskoczona tą informacją.
Powołując się na znajomą żony Kondrata, "Na Żywo" opublikowało informację, że córka Turnaua "musiała wszystko rozważyć. Antonina wie, że mąż liczy się z jej zdaniem". Dowiedzieć możemy się również, że wywiad wywołał "ciche dni" w ich małżeństwie.
Marek Kondrat musi zacisnąć zęby. Trzeba zadbać o rodzinę
Wszystko zanosi się jednak na to, że Kondrat będzie zmuszony sprzedać swoją hiszpańską willę i powrócić do Polski. Aktor nie wydawał się być zadowolony z tego faktu, lecz ostatecznie uznał, że wychowanie dziecka jest najważniejsze. Antonina Turnau również zaakceptowała tę decyzję. Nie wiadomo jeszcze, gdzie zamieszka teraz rodzina.
"Ona nie zachowuje się jak mała dziewczynka, która przywykła tupać nogami i mówić, że ma być tak, jak sobie życzy. To szalenie rozważna i mądra osoba. Z pewnością wypracują rozwiązanie, które zadowoli i ją, i jego".
Salonik
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości
