Prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska, w artykule dla Akademii Biznesu skomentowała kwestię emerytur stażowych w Polsce. Podkreśliła jednocześnie, że w wyniku zmian demograficznych oraz wzrostu obciążeń wśród osób pracujących, należy myśleć o wydłużaniu aktywności ekonomicznej wśród seniorów.
Emerytury stażowe. ZUS ma nowe dane o skutkach
ZUS zaktualizował prognozowane skutki finansowe dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które miałyby miejsce po wprowadzeniu emerytur stażowych w różnych wariantach rozpatrywanych w Sejmie.
Jak wskazuje prezes ZUS na łamach money.pl, emerytura stażowa umożliwiłaby osobie ubezpieczonej w ZUS przejście na emeryturę przez osiągnięciem wieku emerytalnego. Osoba taka musiałaby jednak spełnić warunek stażowy.
Emerytury stażowe - Projekt obywatelski i prezydencki
Projekt obywatelski zakłada prawo do emerytury stażowej pod warunkiem posiadania okresów składkowych i nieskładkowych – podaje Uścińska w swoim artykule dla portalu money.pl. Dla kobiet okres ten wynosi co najmniej 35 lat, zaś dla mężczyzn – 40 lat. Do stażu zalicza się również okresy rolne. Warunkiem jest, że świadczenie obliczone ze składek będzie niemniejsze niż kwota najniższej emerytury – 1588,44 zł (po marcowej waloryzacji).
Z kolei projekt prezydencki przewiduje warunek stażowy na poziomie minimum 39 lat dla kobiet i 44 lat dla mężczyzn, w które nie wliczą się okresy rolne.
Jak państwo odczułoby wprowadzenie emerytur stażowych?
Jak podkreśla Uścińska w swoim artykule, istotna jest ocena skutków finansowych dla państwa, w przypadku zmian w przepisach i wprowadzenia emerytur stażowych. Zgodnie z projektem obywatelskim w okresie pierwszych dziesięciu lat od wejścia w życie emerytur stażowych, do skorzystania z nich uprawnionych byłoby około milion osób.
Zakładając, że z rozwiązania tego skorzystałaby połowa uprawnionych osób, wydatki na emerytury wzrosłyby o 50 mld zł. Jednocześnie o ponad 37 mld zł zmniejszyłyby się wpływy składkowe do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Z kolei na podstawie projektu prezydenckiego, w okresie pierwszych 10 lat od zaimplementowania nowych przepisów, z prawa do wcześniejszego przejścia na emeryturę mogłoby skorzystać 270,4 tys. osób.
Zakładając scenariusz, w którym na emeryturę stażową przeszłaby połowa uprawnionych, wydatki na emerytury zwiększyłyby się o 11,3 mld zł, zaś wpływy składkowe do FUS zmniejszyłyby się o 7,3 mld zł. Uścińska zauważa, że w 2033 roku liczba emerytów byłaby wyższa o 24,4 tys. osób, niż gdyby nie wprowadzono emerytur stażowych.
Skutki wprowadzenia emerytur stażowych
Prezes ZUS wskazuje, że wprowadzenie emerytur stażowych oznacza, poza pogorszeniem sytuacji finansowej Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i budżetu państwa, obniżenie wysokości świadczeń osób, które z nich skorzystają. Wprowadzenie tego rozwiązania zmniejszyłoby również podaż pracy osób w wieku przedemerytalnym. Kolejnym skutkiem byłoby skrócenie aktywności zawodowej Polaków – wskazuje Uścińska na łamach portalu money.pl.
— Tymczasem wraz z obserwowanym w danych z wielu krajów, w tym Polski (poza okresem pandemii) wydłużaniem trwania życia oraz trwania życia w zdrowiu, przy jednoczesnym przewidywanym pogorszeniu struktury demograficznej populacji tych krajów, polityki publiczne kształtowane są w kierunku zachęcania do wydłużania aktywności ekonomicznej — czytamy.
Prezes ZUS: Im później, tym więcej
Prezes ZUS podkreśla również, że emerytury z FUS obliczane są na podstawie systemu zdefiniowanej składki. Według obecnych przepisów – im więcej opłacimy składek i im później przejdziemy na emeryturę – tym wyższe otrzymamy świadczenie. Tym samym, będzie ono niższe, w przypadku wcześniejszego przejścia na emeryturę.
— Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może zwiększyć przyszłe świadczenie nawet o 10–15 proc. — wskazuje prof. Gertruda Uścińska.
ZUS: Polacy odkładają emeryturę na później
Prezes ZUS wskazuje również, że Polacy coraz częściej postanawiają odłożyć przejście na emeryturę na później. W 2020 roku tylko 62 proc. osób zdecydowało się na przejście na emeryturę dokładnie w wieku emerytalnym. 25 proc. uprawnionych przeszło na emeryturę mniej niż rok od osiągnięcia wieku emerytalnego, zaś 13 proc. – co najmniej rok po nabyciu uprawnień.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka