Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Marcin Saduś poinformował, że tymczasowe aresztowanie biznesmena jest niezbędne, aby przedstawić zarzuty podejrzanemu, który od niemal dwóch lat unika dobrowolnego stawienia się w prokuraturze. Tymczasem prokuratura zamiesza wystawić za nim międzynarodowy list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania.
Czarnecki podróżuje na leczenie. Prokuratura: może się stawić
- Za każdym razem nadsyłał zaświadczenia lekarskie zagranicznych lekarzy różnych specjalizacji. Z treści zaświadczeń wynikało, że podejrzany – z uwagi na stan zdrowia - nie może odbywać podróży lotniczych (szacowany czas lotu z Nicei do Warszawy wynosi 2,5 godziny) - uzasadnił śledczy.
Leszek Czarnecki nie stawiał się w prokuraturze, bo przedstawiał zaświadczenia lekarskie i podróżował z Europy do USA na badania. - Świadczy to o tym, że podejrzany wbrew przedstawianym zaświadczeniom lekarskim jest w stanie odbyć podróż do Warszawy, lecz celowo tego unika, utrudniając prowadzone przeciwko niemu postępowanie i uniemożliwiając jego zakończenie - uważa prokurator Saduś.
- W tej sytuacji niezbędne jest orzeczenie sądu o tymczasowym aresztowaniu biznesmena, dzięki czemu prokuratura będzie mogła wystawić za nim międzynarodowy list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. To zaś ma umożliwić doprowadzenie Leszka Cz. na przesłuchanie do prokuratury - tłumaczył.
Giertych krytykuje prokuraturę
- Na marginesie wskazywany wylot Czarneckiego do USA był związany z pobytem w specjalistycznym szpitalu, gdzie miał operację, a pogorszenie stanu jego zdrowia nastąpiło w wyniku stresu związanego z rozpatrywaniem poprzedniego wniosku prokuratury - ocenił Giertych.
O co podejrzewany jest Leszek Czarnecki
Zobacz więcej:
- Sąd podjął decyzję. Leszek Czarnecki ma problem, obrońcy kompletnie zaskoczeni
- Czarnecki nie trafi do aresztu
- Leszek Czarnecki z impetem ruszył na dziennikarzy TVP
GW
Komentarze
Pokaż komentarze (40)