Od kilku dni nad USA lata chiński balon. Administracja Stanów Zjednoczonych jest przekonana, że Pekin szpieguje. Do sprawy odniosła się rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning. – Jeśli chodzi o balon, jak już wspomniałam, badamy i weryfikujemy sytuację – powiedziała.
Chiński balon szpiegowski
Jak pisaliśmy w Salon24, od paru dni nad Stanami Zjednoczonymi lata balon należący do Chin. Administracja Stanów Zjednoczonych nie ma wątpliwości, że chiński balon ma na celu działanie szpiegowskie. Obiekt jest śledzony przez jeden z samolotów wojskowych.
Co ciekawe, sytuacja jest o tyle napięta, że za kilka dni do Chin udać ma się z wizytą sekretarz ds. bezpieczeństwa Anthony Blinken. Ma on rozmawiać z przedstawicielami chińskich władz.
Rzecznik MSZ Chin komentuje sytuację
Sytuację z chińskim balonem nad amerykańską przestrzenią powietrzną skomentowała rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning.
– Chiny są odpowiedzialnym krajem i zawsze ściśle przestrzegały prawa międzynarodowego. Chiny nie mają zamiaru naruszać terytorium, ani przestrzeni powietrznej jakichkolwiek suwerennych krajów. Jeśli chodzi o balon, jak już wspomniałam, badamy i weryfikujemy sytuację. Mamy nadzieję, że obie strony poradzą sobie z tym razem spokojnie i ostrożnie – powiedziała.
– Należy powstrzymać się od osądu, zanim będziemy mieli jasne zrozumienie faktów – dodała.
Rzeczniczka MSZ w Pekinie wypowiedziała się również na temat zaplanowanej wizyty sekretarza USA ds. bezpieczeństwa. Jej zdaniem nie wiadomo, czy ona się odbędzie. – Chcę podkreślić, że zanim dobrze zrozumiemy fakty, spekulacje i sensacja nie będą pomocne w prawidłowym załatwieniu sprawy. Jeśli chodzi o wizytę Blinkena w Chinach, nie mam żadnych informacji – komentowała.
Wizyta Blinkena w Chinach
Według agencji Reuters, która powołuje się na anonimowe źródła w amerykańskiej administracji, Blinken ma spotkać się 6 lutego z chińskim ministrem spraw zagranicznych Qin Gangiem w Pekinie. Serwis "Politico" wcześniej informował, że wizyta Blinkena w Chinach odbędzie się w dniach 5-6 lutego.
Byłaby to pierwsza wizyta sekretarza stanu USA od października 2018 r., kiedy Mike Pompeo spotkał się w Pekinie z ówczesnym ministrem spraw zagranicznych Chin Wangiem Yi.
Według Reutera wizyta Blinkena w Chinach byłaby efektem listopadowej dyskusji prezydentów USA i Chin Joe Bidena i Xi Jinpinga podczas szczytu G20 na indonezyjskiej wyspie Bali. Obaj przywódcy zobowiązali się wówczas do częstszych rozmów na temat Tajwanu, praw człowieka, rosyjskiej inwazji na Ukrainę i kwestii gospodarczych.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka