Smog w Polsce. Zdj. ilustracyjne/Pixabay
Smog w Polsce. Zdj. ilustracyjne/Pixabay

Opłata klimatyczna, czyli "dojenie" nas za wdychanie smogu

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 20
W 35 miejscowościach położonych w Małopolsce i na Dolnym Śląsku pobierana jest opłata klimatyczna. Za powietrze, którym nie powinno się oddychać.

Wśród 35 zanieczyszczonych gmin jest 16 uzdrowisk, a w 11 z nich leczy się choroby układu oddechowego. Takie między innymi ustalenia przynosi najnowszy Raport „Jak w polskich górach zarabia się na smogu – uzdrowiska i kurorty ponad prawem?” przygotowany przez Fundację ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, która od wielu lat zajmujące się jakością powietrza. 

Opłata klimatyczna. Za co? 

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, opłata miejscowa może być pobierana w gminach o korzystnych właściwościach klimatycznych, walorach krajobrazowych oraz posiadających warunki umożliwiające pobyt, a także w gminach na obszarze o statusie ochrony uzdrowiskowej.

- Nie badaliśmy, jak wygląda sytuacja w innych krajach w zakresie opłat klimatycznych. Natomiast z oficjalnych danych unijnych wynika, że Polska, obok Bułgarii, ma wciąż największy problem z zanieczyszczeniem powietrza w skali Unii, co wynika m.in. ze spalania paliw stałych - węgla i biomasy - w gospodarstwach domowych – informuje Salon24 Kamila Drzewicka, radczyni prawna i współautorka raportu. 

Tylko przez krótki czas nie musimy płacić 

Bez opłaty możemy tylko 24 godziny, a potem musimy płacić za każdą rozpoczętą dobę jeśli przyjechaliśmy w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych. W Zakopanem to 2.00 zł za każdą rozpoczętą dobę, a w Cieplicach będących częścią Jeleniej Góry od 2,70 do 5,40 zł. Już w 2014 roku eksperci Fundacji wskazywali na to, że ze względu na złą jakość powietrza, gminy turystyczne i uzdrowiskowe nie powinny pobierać tzw. opłaty klimatycznej. W polskich sądach odbyło się wiele spraw sądowych przeciwko gminom, które pobierały opłaty pomimo tego, że powietrze, jakimi oddychali turyści i mieszkańcy miało więcej wspólnego ze smogiem niż ze zdrowym klimatem. Wyroki sądów potwierdzały, że opłata miejscowa nie może być pobierana na terenie gminy znajdującej się w strefie, w której powietrze nie spełnia norm przewidzianych prawem. Sądy zabroniły pobierania opłat m.in. w Szczyrku, Toruniu i Zakopanem, ale to ostatnie miasto nadal je pobiera. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Urzędu Miasta Zakopane i Jeleniej Góry, ale do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Kontrola NIK ws. smogu

W 2016 r. gminom uzdrowiskowym przyjrzała się również Najwyższa Izba Kontroli, która wykryła liczne nieprawidłowości dotyczące badania przez gminy poziomów zanieczyszczeń oraz nieskuteczną kontrolę Ministerstwa Zdrowia w tym zakresie. To, że uzdrowiska mają problem z jakością powietrza przyznaje również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. W swoim raporcie pisze, że pomiary potwierdzają, że w sezonie zimowym w 35 miejscowościach przekraczane są stężenia rakotwórczego benzopirenu, w 17 przekracza się dopuszczalne stężenia pyłu zawieszonego PM10, a w sześciu stężenia najbardziej niebezpiecznego pyłu zawieszonego PM2.5, który ma zdolność głębokiego wnikania w organy człowieka. W 77% polskich uzdrowisk zaobserwowano obecność rakotwórczego smogu. Przyczyną jest używanie do ogrzewania budynków paliw stałych. W Polsce mamy 46 miejscowości uzdrowiskowych, GIOŚ sprawdził sytuację w 45 z nich. T

Tylko w 21 prowadzone są pomiary stężenia pyłów zawieszonych PM10, w 18 monitoruje poziom benzopirenu, a siedem monitoruje stężenie pyłów PM2. Dlatego turyści najczęściej nie mają możliwości sprawdzenia jakości powietrza w oparciu o oficjalne dane. - Dokumenty strategiczne przygotowane przez rząd wskazują datę daty odejścia od spalania węgla 2030 w miastach i w 2040 na pozostałych obszarze kraju. Obowiązują uchwały antysmogowe, które również stopniowo prowadzą do eliminacji najbardziej zanieczyszczających urządzeń – mówi Kamila Drzewicka.

- Nie można tego jednak uznać za „bliską perspektywę” z punktu widzenia ochrony zdrowia. Szczególnie uzdrowiska powinny przyspieszyć proces poprawy jakości powietrza - np. przez likwidację pieców na paliwa stałe - i dążyć do osiągnięcia poziomów zanieczyszczeń rekomendowanych przez Światową Organizację Zdrowia. Poziomy te zapewniłyby bowiem lepszą ochronę zdrowia niż normy obecnie zapisane w prawie.

Według Fundacji ClientEarth organy administracji nie korzystają z przysługujących im narzędzi do kontroli legalności pobierania opłat przez gminy i dlatego zapowiada, że zwróci się do wszystkich 16 wojewodów w Polsce z prośbą o kontrolę.

W polskich górach turyści płacą za oddychanie smogiem – raport ujawnia skalę problemu | ClientEarth Prawnicy dla Ziemi 

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj20 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Rozmaitości