Rakieta uderzyła w rurociąg "Przyjaźń". Rosja oskarża Ukrainę
Rosyjskie media i władze oskarżają ukraińskie siły zbrojne o wystrzelenie rakiety Toczka-U, która eksplodowała w pobliżu rurociągu "Przyjaźń" w obwodzie briańskim. - Pompownia rurociągu w obwodzie briańskim znalazła się pod ostrzałem - oświadczył Igor Demin, rzecznik i doradca prezesa Transnieftu, czyli przedsiębiorstwa, obsługującego instalację.
Pocisk eksplodował minionej nocy w jednej wsi w obwodzie briańskim. Rozmówcy rosyjskiej agencji Ria Novosti stwierdzili, że mogło dojść do uszkodzeń rurociągu, ale pompowanie ropy przebiega bez zakłóceń - tak przynajmniej zapewnił minister energetyki Rosji Nikołaj Szulginow. Brytyjskie portale sugerują natomiast, że pocisk po eksplozji pozostawił lej o średnicy 20 metrów.
Ria Novosti narzeka na ukraińskie ostrzały
"Obiekty infrastrukturalne regularnie stają się celem ataków kijowskiego reżimu" - twierdzi z propagandowym zacięciem Ria Novosti, nie podając czytelnikom, że ukraińska infrastruktura jest ciągle ostrzeliwana, a miliony Ukraińców pozbawionych jest normalnego dostępu do prądu i wody. Przypomniano w depeszy, że Ukraina jest odpowiedzialna m.in. za zniszczenie mostu w Krymie.
Rurociąg "Przyjaźń"
Rurociąg Przyjaźń przechodzi m.in. przez Polskę, pompuje miliony ton ropy rocznie i zaopatrza Europę w surowiec. To największy na świecie taki system. Na polskim odcinku w październiku 2022 r. doszło do groźnego wycieku. Nie wykryto jednak, by był to akt sabotażu, a zwykła awaria.
Zobacz: Tajemniczy wyciek z rurociągu "Przyjaźń". "Wszystkie hipotezy są możliwe"
GW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka