We wtorek TVN24 rozpisywał się na temat dotacji z Ministerstwa Edukacji i Nauki, które rzekomo mają otrzymać fundacje powiązane z PiS. "Podstawowe kryterium, jakie było: nie dajemy pieniędzy lewakom i komunistom" – skomentował Przemysław Czarnek.
"Willa plus". 40 mln na zakup lub remont nieruchomości
Opisywana sprawa dotyczy zorganizowanego przez MEiN w ubiegłym roku konkursu na dofinansowania na "rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania".
Łącznie na konkurs resort przeznaczył 40 mln zł. Maksymalnie jedna fundacja mogła otrzymać 5 mln zł. Okazało się, że największym beneficjentem konkursu była fundacja Polska Wielki Projekt. W jej radzie programowej zasiada m.in. minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, a także europosłowie PiS Zdzisław Krasnodębski i Ryszard Legutko.
Dziennikarze TVN24, którzy przeprowadzili śledztwo w tej sprawie podają również, że łącznie wybrano 12 organizacji, które skorzystają z publicznych pieniędzy, a część z nich powiązana jest z politykami PiS.
Czarnek o "Willi plus": będziemy ponawiać ten program
Przemysław Czarnek o doniesienia medialne TVN24 został zapytany we wtorek w Sejmie. Jak powiedział, podstawowym kryterium konkursu było: "nie dajemy pieniędzy lewakom i komunistom, bo to jest sprzeczne z konstytucją".
Szef MEiN zapowiedział również, że planowane są kolejne edycje wspomnianego programu. – Uwaga, będziemy ponawiać ten program dla OSP, dla innych stowarzyszeń, które nie zmieściły się w tym projekcie, bo te środki są tym organizacjom potrzebne – przekazał Czarnek.
– 40 mln zł na 42 organizacje, średnio po kilkaset tysięcy złotych na jedną. Niektóre to wielkie podmioty, inne są mniejsze. Liczba środków, jakie przez lata przekazywano organizacjom lewackim była ogromna. A my daliśmy takim, które nigdy nic nie dostały, a realizują i proponują znakomite programy edukacyjne i wychowawcze – dodał z kolei w rozmowie z portalem Onet.pl.
NIK zajmie się sprawą dotacji?
Posłowie Lewicy – Krzysztof Śmiszek i Andrzej Szejna zapowiedzieli, że składają wniosek do NIK o kontrolę rządowych dotacji na zakup nieruchomości przez różne fundacje i stowarzyszenia.
Na konferencji prasowej w Sejmie, poseł Szejna – odnosząc się do doniesień medialnych ws. rządowych dotacji – stwierdził, że "minister (edukacji Przemysław) Czarnek i PiS już dzisiaj widzą, że przegrają wybory". "Tylko dlaczego kosztem podatników w czasie kryzysu i inflacji, w czasie problemów związanych z wysokimi ratami kredytów ci panowie, mówię o PiS, chcą napychać kieszenie własne i napychać kieszenie swoich rodzin, znajomych, działaczy politycznych?" – mówił poseł Lewicy.
Krzysztof Śmiszek dodał, że "program dojenie plus wchodzi w ostateczną fazę". "Na te sześć, siedem, osiem miesięcy przed wyborami, PiS zabezpiecza sobie tyły, napycha kieszenie sobie i współpracującym fundacjom, fundacyjkom, stowarzyszeniom tylko po to, żeby mieć miękkie lądowanie, żeby zabezpieczyć się na przyszłość, żeby w razie przegranej mieć do czego wracać, żeby w razie przegranej mieć z czego spieniężyć swoje zasoby i dalej prowadzić swoją politykę" – mówił Śmiszek.
Oburzenie projektem "Willa plus"
Projekt "Willa plus" poruszył polskie środowisko polityczne. Na Twitterze sprawę komentują posłowie różnych ugrupowań. Wpis zamieścił m.in. prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.
"PiS robi dokładnie to samo, co robiła PZPR, gdy czuła upadek systemu. Uwłaszcza się na państwowym majątku. Willa plus to dowód, że nawet najbardziej zaufani pisowcy coraz mniej wierzą w utrzymanie władzy. I bardzo dobrze" – stwierdził polityk.
"Nie, to nie lista nowo wybudowanych tanich mieszkań dla młodych Polaków. To WillaPlus" – napisał z kolei poseł KO Krzysztof Brejza.
"Władza się kończy, to trzeba publiczną kasę dać swoim, ci kupią nieruchomości i będzie za co żyć po przegranych wyborach. Wszystkie dotacje, które byłyby przyznane z pominięciem zasad i ustawiane pod konkretnych ludzi będą cofnięte. Obiecuję. Willa plus" – zapewnił poseł Lewicy Tomasz Trela.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka