Rakieta GLSDB, fot. SAAB
Rakieta GLSDB, fot. SAAB

Nowa broń dla Ukrainy. Pozwoli uderzyć w cele, które do tej pory były poza jej zasięgiem

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 56
Stany Zjednoczone przygotowują pomoc wojskową dla Ukrainy, która po raz ma obejmować rakiety dłuższego zasięgu oraz inną amunicję i broń - poinformował we wtorek Reuters opierając się na źródłach rządowych. Wartość pomocy to ponad 2 miliardy dolarów.

Rakiety dalekiego zasięgu dla Ukrainy

Oczekuje się, że decyzja o uruchomieniu nowego pakietu dostaw broni zostanie ogłoszona jeszcze w tym tygodniu, poinformowali Reutera urzędnicy. Oczekuje się również, że obejmie sprzęt wsparcia dla systemów obrony powietrznej Patriot, amunicję precyzyjnie kierowaną i broń przeciwpancerną Javelin.

Jeden z urzędników powiedział, że część pakietu, 1,725 miliarda dolarów, będzie pochodzić z funduszu znanego jako Ukraine Security Assistance Initiative (USAI), który umożliwia administracji prezydenta Joe Bidena pozyskiwanie broni z przemysłu, a nie z istniejących amerykańskich zapasów broni.

Fundusze USAI zostałyby, zdaniem informatorów Reutera, przeznaczone na zakup nowej broni, wystrzeliwanej z ziemi rakiety o małej średnicy (GLSDB), która ma zasięg 94 mil (150 km). Może pozwolić Ukrainie na trafienie w wartościowe cele wojskowe, które były dotychczas poza jej zasięgiem, i pomóc jej w kontynuowaniu kontrataków na zapleczu Rosji.

Jak działa GLSDB

Opracowany we współpracy z Saabem, GLSDB jest oparty na wystrzeliwanej z powietrza przez Boeinga bombie małokalibrowej GBU-39. Posiada silnik rakietowy M26, który ma zapewnić jej zdolność do startu z ziemi.

Posiada "zaawansowany system antyzakłóceniowy GPS wspomagany systemem nawigacji inercyjnej, połączony z wielozadaniową, penetrującą głowicą wybuchowo-fragmentacyjną i programowalnym zapalnikiem elektronicznym."


Stany Zjednoczone odrzuciły prośby Ukrainy o pociski ATACMS o zasięgu 185 mil (297 km).

Pentagon liczy, że Biden zgodzi się na F-16 dla Ukrainy

Prezydent USA Joe Biden zareagował również negatywnie na prośby Ukrainy o samoloty F-16, co spotkało się ze sceptycyzmem w Pentagonie. Zdaniem komentatora "Washington Post" niektórzy urzędnicy, powołując się na historie odrzucenia wcześniejszych próśb z Kijowa, przewidują ostateczną zgodę w sprawie myśliwców.

Ocena wojny powietrznej nad Ukrainą przeprowadzona przez Royal United Services Institute w Londynie, wykazała, że nawet niewielka liczba zachodnich myśliwców może mieć znaczący efekt odstraszający. - To, czego Ukraina potrzebuje, to zmiana warunków gry, a to daje siła powietrzna – powiedział "Washington Post" David Deptula, emerytowany generał porucznik Sił Powietrznych, dziekan Mitchell Institute for Aerospace Power Studies. - Musimy przestać pytać, co się stanie, jeśli dostarczymy myśliwce, i zacząć pytać, co się stanie, jeśli tego nie zrobimy -  stwierdził.

ja

Czytaj także:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj56 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (56)

Inne tematy w dziale Polityka