W nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru w zakładzie fryzjerskim na Wawrze. St. asp. Bogdan Smoter ze stołecznej Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że w trakcie przeszukiwań znaleziono ładunek wybuchowy, który policyjni pirotechnicy musieli zdetonować. Kilkudziesięciu mieszkańców pobliskich budynków zostało ewakuowanych.
W nocy z soboty na niedzielę, wybuchł pożar w salonie fryzjerskim przy ul. Poezji w Wawrze. Został on ugaszony przez strażaków. Akcja gaśnicza była sprawna i trwała ok. pół godziny.
Ładunek wybuchowy u fryzjera na Wawrze?
"Nad ranem, po przeglądzie policji, sprawdzeniu lokalu, okazało się, że był tam również podłożony ładunek wybuchowy i o godz. 6.30 zostały zadysponowane służby na to samo miejsce łącznie z grupą pirotechniczną w policji" – powiedział st. asp. Bogdan Smoter.
Strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia i ewakuowali kilkudziesięciu mieszkańców z budynku.
"Pirotechnicy wysadzili ładunek w pomieszczeniu" – powiedział Smoter. "Lokatorzy wrócili prawdopodobnie już do swoich mieszkań" – dodał.
Policja nie potwierdza
Policja na razie nie potwierdziła informacji, że u fryzjera w stołecznym Wawrze był ładunek wybuchowy.
"Jeszcze nie spłynęły do nas informacje z miejsca zdarzenia. Działała tama pirotechnika. To, że pirotechnicy coś zdetonowali, nie musi znaczyć, że w znalezionym przedmiocie był ładunek wybuchowy" – poinformowano w Wydziale Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości