Uzbrojony mężczyzna zabił w piątek siedem osób i postrzelił kolejnw w Jerozolimie; napastnik został zastrzelony przez policję - poinformował portal Times of Israel. Nie jest wykluczone, że liczba ofiar jeszcze wzrośnie.
Śmiertelny atak terrorystyczny w Jerozolimie
Według wstępnych ustaleń atak, który miał miejsce w synagodze lub obok niej, był zamachem terrorystycznym. Kolejne informacje mówią o rosnącej liczbie zabitych - po 20.20 czasu polskiego mowa już o siedmiu zabitych.
Times of Israel podaje, że policja poszukuje ewentualnych wspólników zamachowca, który podjechał samochodem około godz. 20.15 przed budynek synagogi i otworzył ogień do ludzi, którzy brali udział w szabasowych modlitwach w dzień pamięci o Holokauście.
Napastnik został zastrzelony przez wezwaną policję, gdy usiłował uciec pieszo z miejsca zbrodni.
Nie wiadomo dokładnie ile osób zostało rannych; dwie są w stanie krytycznym.
Polecamy:
Jerozolima. Ofiary ataku zginęły na miejscu
Na miejsce ataku jest komendant policji w Jerozolimie Doron Turgeman, który wraz z innymi funkcjonariuszami rozpoczął czynności śledcze.
Według służb medycznych ofiary ataku zginęły na miejscu; stan rannych jest nieznany.
Na filmie poniżej wydarzenie widziane oczyma arabskiego obserwatora. Publikacja materiału nie oznacza, że redakcja zgadza się z zawartym w nim opisem.
USA potępiły atak na synagogę. Administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena przekazała, że nie zmienia to planów wizyty sekretarza stanu Antony'ego Blinkena w Izraelu w przyszłym tygodniu. Według agencji AP ma on w Izraelu rozmawiać o przyczynach eskalacji napięć w stosunkach palestyńsko-izraelskich i planach nowego, skrajnie prawicowego izraelskiego rządu.
Zamach w Jerozolimie. Hamas zabrał głos
Żadna radykalna organizacja nie przyznała się do zorganizowania zamachu, ale palestyński Hamas ogłosił, że jest to odpowiedź na czwartkowy atak sil izraelskich na obóz dla uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Associated Press podaje, że w kilku miejscach w Strefie Gazy ucieszeni zamachem Palestyńczycy wylegli na ulice, a w niektórych miejscowościach na tacach roznoszono słodycze i strzelano w powietrze.
W piątek nad ranem ze Strefy Gazy wystrzelono dwie rakiety, które zostały przechwycone przez izraelski system obrony przeciwrakietowej Żelazna Kopuła. Siły obronne Izraela odpowiedziały nalotami na to terytorium, co jeszcze zaostrzyło napięcia po ataku na obóz dla uchodźców w Dżeninie. W czwartek siły izraelskie zabiły tam dziewięciu Palestyńczyków, w tym co najmniej siedmiu bojowników i 61-letnią kobietę.
Jak komentuje Reuters, piątkowy atak w Jerozolimie potwierdza obawy o to, że w Izraelu i na terytoriach palestyńskich ponownie nakręca się spirala przemocy, która może doprowadzić do poważniejszej konfrontacji między stronami konfliktu.
Przedstawiciele władz palestyńskich poinformowali, że szef CIA William Burns, który odbywa podróż do Izraela i na Zachodni Brzeg, spotka się w sobotę z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.
Zobacz galerię zdjęć:
Atak terrorystyczny przy synagodze w Jerozolimie
KW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka