Niedawno powstała partia Przebudzonych Konsumentów o wyraźnie rosyjskich sympatiach. PKW sprawdziła jej oświadczenia majątkowe - brakuje podstawowych dokumentów i sprawozdań. Komisja uznała podejrzenia o nielegalne źródła finansowania ugrupowania za całkiem prawdopodobne.
O wnioskach PKW pisze "Rzeczpospolita" w środę. "Tworzymy Formację Polityczną Przebudzeni Konsumenci. Potrzebujemy Waszego poparcia - podpisów. Oni nigdy się nie będą bali jeżeli ten naród nie zrozumie jednej podstawowej rzeczy. My musimy utworzyć formację polityczną, wystartować w wyborach, przejąć władzę, zmienić konstytucję, zmienić ilość posłów, chronić nas i polskie dzieci. Kiedy my przejmiemy władzę, parówki będą parówkami, a Bayer będzie się wynosił z Polski i jego majątek będzie zatrzymany" - zapowiada nowa formacja na czele z Marcinem Bustowskim.
Jednym z postulatów inicjatorów jest "stworzenie kolonii karnych dla obecnej władzy okupacyjnej, będą musieli odrobić to, co nam ukradli".
Przebudzeni Konsumenci - poglądy
Pod patriotycznymi hasłami kryją się prorosyjskie sympatie. Przebudzeni Konsumenci ma być powiązana z "kamratami" pod przewodnictwem Wojciecha Olszańskiego, niedawno umieszczonego w zakładzie karnym na pół roku za publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni. Nie ukrywali negatywnego stosunku do Ukraińców po rozpoczęciu inwazji Kremla. Bustowski wymyślił niedawno happening z podarowaniem działaczom PiS kubków z glifosatem - przypomina "Rzeczpospolita". Uważa, że tym środkiem truci są od lat Polacy. Tak aktywista promuje się jako obrońca polskiej żywności. Oprócz tego, sprzeciwia się szczepieniom na COVID-19.
Bustowski to rolnik z Jeleniej Góry, który obrażał w sieci prezydenta Andrzeja Dudę. Jego dom w ub. roku przeszukała policja po akcji z glifosatem. W 2019 roku startował do Sejmu z listy Konfederacji, ale bez powodzenia.
PKW pyta o finanse
Teraz Przebudzeni Konsumenci mają problem z wyjaśnieniem, skąd mają środki na działalność. W sieci widnieje ich zbiórka na "Zrzutce" z prośbą o wpłaty. "Mając na względzie, że partia nie załączyła do sprawozdania żadnych wymaganych dokumentów, nie udzieliła odpowiedzi na żadne z kierowanych do niej pytań (…), uzasadnione jest przyjęcie domniemania, że w okresie sprawozdawczym pozyskiwała swój majątek z niedozwolonych źródeł" - stwierdziła PKW, odrzucając sprawozdanie finansowe formacji Bustowskiego. Zastanawiało kontrolerów to, skąd Przebudzeni Konsumenci mają pieniądze na organizowane protesty i konferencje.
Bustowski odpowiada "Rzeczpospolitej", że na wszystko wydał własne środki. Teraz przyznaje, że popełnił błąd, zakładając formalną partię polityczną. - Czekam na decyzję sądu o jej wykreśleniu. Trzeba zlikwidować wszystkie partie i odsunąć złodziei od koryta - obiecuje.
Sprawdź:
GW
Inne tematy w dziale Polityka