Radio Szczecin i Tomasz Duklanowski, którzy opisali przypadek skazanego za pedofilię Krzysztofa F., złamali ustawę o radiofonii i telewizji? Do takiego wniosku doszedł przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. Krytycy materiału dziennikarza wskazują na to, że ułatwił on identyfikację pokrzywdzonych dzieci.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wszczęła postępowanie "w związku z emisją treści umożliwiających identyfikację ofiar pedofila, co w rażący sposób zagrażało dobru małoletnich ofiar przemocy" - podaje portal wirtualnemedia.pl. Jak dodano w uzasadnieniu, "przeprowadzona analiza wykazała naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2022 r. poz. 1722), poprzez emisję informacji pozwalających na zidentyfikowanie danych ofiar przestępstwa, tj. treści sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym".
Zobacz:
Artykuł o pedofilu
Pod koniec grudnia dziennikarz Radia Szczecin Tomasz Duklanowski napisał, że działacz PO oraz aktywista LGBT w Szczecinie Krzysztof F. został skazany za pedofilię, nakłanianie dzieci do spożywana narkotyków i posiadanie znacznych ilości substancji odurzających – podało Radio Szczecin. Mężczyzna wykorzystał 13-letniego chłopca i 16-letnią dziewczynkę. Internauci od razu domyślili się, jakie jest nazwisko dzieci ze względu na zdjęcia F. w mediach społecznościowych. Chodziło o fragment: "Wiadomo, że rodzeństwo zostało pozostawione pod opieką Krzysztofa F. – to dzieci znanej parlamentarzystki". Krzysztof F. był współpracownikiem marszałka województwa zachodniopomorskiego, Olgierda Geblewicza. Obecnie przebywa w więzieniu.
Skarga na doniesienia Radia Szczecin
Skargę na Radio Szczecin do przewodniczącego Świrskiego złożył Krzysztof Luft, członek KRRiT. Jego zdaniem, artykuł był skandaliczny, bo nie chronił dobra pokrzywdzonych dzieci. Argumentował też, że o sprawie informowało nie tylko Radio Szczecin, ale też TVP.
- Każdy średnio rozgarnięty odbiorca obu mediów był w stanie bez najmniejszego trudu ustalić, o którą znaną parlamentarzystkę chodzi. W efekcie w mediach społecznościowych informacje te natychmiast zostały do końca rozwinięte - nazwisko i zdjęcia parlamentarzystki zostały tam opublikowane i w ten sposób cała Polska błyskawicznie została poinformowana o tym, które konkretnie dzieci były tutaj ofiarami - podkreślił Luft.
Ambasador USA chwali polsko-amerykańskie relacje. "Najsilniejsze w historii"
GW
Inne tematy w dziale Kultura