Anastazja Jelsukova wcieliła się w rolę korespondentki wojennej w Sołedarze, w którym toczą się ciężkie walki między Grupą Wagnera, a ukraińskimi obrońcami kraju. Nagrywała na żywo swoje przemyślenia, gdy w pewnym momencie została ranna w nogę. Filmik z ostrzału trafił do sieci.
Nagrywanie filmów w czasie rzeczywistym w mediach społecznościowych z miejsca walk jest ryzykownym pomysłem. Przekonała się o tym propagandystka rosyjskich mediów Anastazja Jelsukova. Z kamerki wypowiadała się dla Rosjan w Sołedarze, gdy nagle została zraniona w nogę. Gdyby nie szybka interwencja Rosjan - prawdopodobnie z prywatnej armii Jewgenija Prigożina - Jelsukova by się wykrwawiła.
Zobacz: USA uzna Grupę Wagnera za międzynarodową organizację przestępczą. Będą nowe sankcje
Na żywo została trafiona w nogę
Na filmikach widać ranną korespondentkę, którą zniesiono na noszach. Jelsukova trafiła do szpitala w Ługańsku, gdzie przeszła zabieg. Zdiagnozowano u niej złamanie kości udowej od odłamków ostrzału. Zdążyła też nagrać filmik, w którym zwróciła się do Ukraińców - Żyłam, żyję i będę żyć, su...i.
Masowy exodus zachodnich firm z Rosji? Wynik badań daje do myślenia
Walki o Sołedar
W Sołedarze trwają ciężkie walki, okupione wielkimi stratami po obu stronach. Wiele wiosk wokół miasta zajęli już terroryści z Grupy Wagnera. Wbrew twierdzeniom rosyjskiej propagandy, miasto nie zostało jeszcze poddane przez Ukraińców, podobnie jak Bachmut. Rosjanie w tych miejscach stosują taktykę posyłania na rzeź w pierwszej kolejności świeżo zmobilizowanych, na których Ukraińcy tracą zapasy amunicji. Dopiero później do akcji wkraczają oddziały regularne armii, a na końcu kryminaliści na usługach Prigożina. Okupant niszczy od miesięcy wszystkie budynki w Sołedarze.
Morawiecki punktuje Tuska: Jego rządy najskuteczniejsze w dobijaniu polskich firm
GW
Inne tematy w dziale Polityka