Na gmachu rosyjskiego resortu obrony Rosjanie zainstalowali systemu przeciwlotnicze Pancyr-S1. Kreml nie komentuje, dlaczego zdecydowano się na ochronę tego i innych gmachów rządowych. Filmiki i zdjęcia z rozmieszczenia obrony przeciwlotniczej trafiły do sieci.
Rosjanie uważają systemy Pancyr-S1 za skuteczną broń w walce z dronami. Na ich wyposażenie trafiły w latach 90. XX wieku. Oprócz tego, pojawiają się wieści na Telegramie o rozmieszczeniu w parkach w Moskwie systemu rakietowego S-400. W ruch poszły dźwigi i ciężkie wozy.
Zobacz: Amerykański komandos był poszukiwany. Zginął na Ukrainie jako ochotnik
Panzyr i S-400 na ulicach Moskwy
- Wyobraź sobie, jak rosyjski wysiłek wojenny przeszedł od „zdobędziemy Kijów za 3 dni” do „musimy bronić Moskwy”. A Pancyr to czysty śmieć - komentuje bloger wojenny Tendar.
Nexta informuje, że obrona powietrzna została też umieszczona dwa kilometry od lotniska wojskowego Ostafiewo i lotniska biznesowego Gazprom-Avia. Ponadto ochronę przeciwpowietrzną zamontowano niedaleko rezydencji Władimira Putina.
Sprawdź: Polski obrońca przejdzie do jednej z najlepszych drużyn na świecie. Kosztuje miliony
RT straszy wojną nuklearną
Rosjanie nie podają przyczyn, dla których zbroją miasta w tego typu systemy. W prokremlowskiej RT Margarita Simonyan wspominała, że Moskwa jest narażona na atak nuklearny i pytała, czy stolica będzie przygotowana. Wojna tego typu rozpęta się na całym świecie - przekonywała propagandystka na usługach Kremla.
Czytaj: Dzień babci. Tak kochają je małe dzieci
GW
Inne tematy w dziale Polityka