Władimir Putin powiedział w środę, że działania Moskwy na Ukrainie miały na celu powstrzymanie "wojny", która od wielu lat szaleje na wschodzie Ukrainy. - Wszystko, co robimy dzisiaj w ramach specjalnej operacji wojskowej, jest próbą zatrzymania tej wojny. Taki jest sens naszej operacji - ochrona ludzi, którzy mieszkają na tych terytoriach - oświadczył prezydent Rosji.
Putin o Ukrainie: Zostaliśmy oszukani
Przemawiając na spotkaniu z weteranami w Sankt Petersburgu, Putin powiedział, że Moskwa od dawna starała się wynegocjować rozwiązanie konfliktu we wschodnim przemysłowym sercu Ukrainy - Donbasie, gdzie wspierani przez Rosję separatyści walczą z siłami ukraińskimi od 2014 roku.
- Długo cierpieliśmy, długo próbowaliśmy dojść do porozumienia. Jak się okazało, zostaliśmy po prostu wodzeni za nos, oszukani. Zrobiliśmy wszystko, co możliwe, aby rozwiązać tę sytuację drogą pokojową - mówił Putin.
Opisał wschód Ukrainy jako "historyczne terytoria Rosji", dodając, że Moskwa przyznała się do ich utraty po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku, ale musiała działać, by chronić tam rosyjskich obywateli.
Putin twierdzi, że Ukraina kontynuuje tradycje Bandery
Putin tłumaczył swoją decyzję o wysłaniu wojsk na Ukrainę 24 lutego koniecznością ochrony rosyjskich obywateli oraz przeprowadzenia "demilitaryzacji" i "denazyfikacji" Ukrainy, by nie stanowiła ona zagrożenia dla Rosji. Są to tezy odrzucane przez Ukrainę i jej zachodnich sojuszników jako przykrywka dla niesprowokowanego aktu agresji.
- Jesteśmy absolutnie usprawiedliwieni mówiąc, że walczymy z neonazistami. Przecież na Ukrainie Bandera, który współpracował z Hitlerem i strzelał do cywilów, został podniesiony do rangi bohatera narodowego kraju. Jak można to sobie wyobrazić? A wszyscy milczą, udając, że nie zauważają. Kontynuują tę praktykę strzelania do cywilów i torturowania cywilów w Donbasie i na okolicznych terytoriach. Dlatego mamy wszelkie powody, by nazwać ten reżim neonazistowskim i pomóc tym ludziom, którzy są częścią rosyjskiej kultury i posługują się językiem rosyjskim, także przy pomocy sił zbrojnych. Nie możemy ich nie chronić. W tym sensie nasze zwycięstwo i osiągnięcie ostatecznego wyniku są nieuniknione - powiedział Putin, wizytując zakład w Obuchowie.
Wymienił też kilka rzeczy, które pomogą Rosji w zwycięstwie. Wśród nich są jedność i spójność wielonarodowego narodu rosyjskiego, odwaga i bohaterstwo rosyjskich bojowników w UAF, praca kompleksu obronno-przemysłowego i całej gospodarki narodowej.
80. rocznica drogi do wyzwolenia Leningradu
Putin uczestniczył w spotkaniu z weteranami podczas środowej wizyty w Petersburgu z okazji 80. rocznicy przełamania przez Armię Czerwoną nazistowskiego oblężenia miasta 18 stycznia 1943 roku.
Oblężenie miasta, które wówczas nazywało się Leningrad, trwało prawie 900 dni i zostało w pełni zniesione dopiero w styczniu 1944 roku, zapisując jedną z najkrwawszych kart II wojny światowej. Podczas oblężenia w Leningradzie zmarło około 1 mln osób, w większości z głodu.
Putin złożył w środę wieniec na miejskim cmentarzu memorialnym Piskariow, gdzie pochowano 420 tys. cywilnych ofiar oblężenia i 70 tys. żołnierzy radzieckich. Złożył też kwiaty w kwaterze, gdzie w zbiorowej mogile pochowano jego brata, który zmarł jako dziecko podczas oblężenia.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka