Policja przed budynkiem przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Policja przed budynkiem przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Fot. PAP/Marian Zubrzycki

Podwójne zabójstwo w Łodzi. Oskarżony „widział demony”

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
35-latek usłyszał zarzuty, dotyczące zabójstwa dwóch osób i przyznał się do popełnienia zarzucanych mu zbrodni. Ciała 34-letniego mężczyzny i 30-letniej kobiety z licznymi ranami kłutymi znaleziono w niedzielę na klatce schodowej loftów przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Mężczyzna zeznał, że „widział demony”.

Podwójne zabójstwo w Łodzi

Przed godziną 4.00 nad ranem w budynku przy ulicy Tymienieckiego w Łodzi świadek natknął się na ciała dwóch zakrwawionych osób. Na pierwszym piętrze leżała 30-latka, na drugim - obok mieszkania, w którym doszło od zabójstwa – leżały zwłoki 34-latka. Służby ratunkowe stwierdziły zgon mężczyzny i podjęły nieudaną próbę reanimacji kobiety.

Polecamy:

Po 5.00 na Piotrkowskiej policja zatrzymała dziwnie zachowującego się mężczyznę, który nie miał na sobie kurtki i dobijał się do drzwi kościoła. Kontakt z nim był praktycznie niemożliwy - przekazał prokurator. 

Mężczyznę zabrano do szpitala. Tam okazało się, że jest pod wpływem środków odurzających.

Oskarżony: Usłyszałem głosy, zobaczyłem demony

W poniedziałek w Prokuraturze Okręgowej w Łodzi odbyło się przesłuchanie podejrzanego. – Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa dwóch osób. - 35-latek przed prokuratorem przyznał się do popełnienia zarzucanych mu zbrodni – przekazał Polsat News Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Oskarżony zeznał, że nie pamięta momentu samego ataku. W prokuraturze potwierdził, że wynajął mieszkanie, w którym ze znajomymi spożywali piwo i zażywali środki odurzające.

Z relacji prokuratury wynika, że w trakcie imprezy mężczyzna zaczął zachowywać się dziwnie. – Jak twierdzi w pewnym momencie "usłyszał głosy i zobaczył demony" - zaczął z nimi walczyć – przekazał Kopania. Następnie 35-latek wybiegł z budynku przy Tymienieckiego.  

Widzewska prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie oskarżonego, któremu grozi dożywocie. 

Historia pewnej znajomości

Wedle ustaleń służb, 35-latek dzień wcześniej wynajął mieszkanie, w którym doszło do zabójstwa. W sobotę około godz. 14 wraz z 34-letnim kolegą, którego znał od lat i 30-letnią znajomą, którą poznał rok wcześniej przyjechał do lokalu przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Cała trójka to mieszkańcy Zduńskiej Woli (woj. łódzkie) - wynika z nieoficjalnych informacji. 

KW

Czytaj dalej:

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj18 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo