Gigantyczny karambol na ekspresówce. Ważna droga całkowicie zablokowana

Karambol na S74 - wstępne przyczyny

Jak informują służby ratunkowe, droga może nie być przejezdna do późnych godzin popołudniowych. – Musimy przede wszystkim usunąć wraki pojazdów uczestniczących w zdarzeniu, a to jest czasochłonne. Rozstawiliśmy też dwa namioty z nagrzewnicami, aby mogły się tam ogrzać osoby biorące udział w wypadku – poinformował PAP starszy kapitan Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Trwa wyjaśnienie okoliczności wypadku. Zarówno policja, jak i straż pożarna wskazują, że wstępne przyczyny karambolu to trudne warunki na drogach mgła oraz gołoledź.

Karambol na ekspresówce S74

Do karambolu doszło po godzinie 6.0 na drodze ekspresowej S74 pomiędzy Cedzyną a Kielcami. – Po dojeździe służb na miejsce okazało się, że jest to znaczny karambol – poinformowała TVN24 st. ogn. Beata Gizowska z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.

Polecamy:

„W wyniku karambolu osiem osób wymagało kwalifikowanej pierwszej pomocy. Droga w kierunku Kielc jest całkowicie zablokowana” - podała na Twitterze Państwowa Straż Pożarna.

Karambol pod Kielcami - bilans

– Łącznie w karambolu udział brało 40 samochodów. 24 z nich ma poważniejsze uszkodzenia, 16 drobne otarcia. Po pierwszą pomoc do ratowników zgłosiło się łącznie osiem osób. Dwie z nich zostały zabrane do szpitala, pozostałym udzielono pomocy na miejscu – przekazał rzecznik świętokrzyskiej straży st. kpt. Marcin Bajur.

Początkowo służby informowały o 24 autach, biorących udział w zdarzeniu, ale tragiczny bilans szybko wzrósł.

Na miejscu ratownicy zorganizowali specjalne namioty z nagrzewnicami.

Karambol na S74 - objazd

Droga w kierunku Kielc jest całkowicie zablokowana. Policjanci kierują na objazdy. Na rondzie w Cedzynie pojazdy są kierowane przez Cedzynę, Domaszowice i dalej do ulicy Sandomierskiej. W kierunku Cedzyny ruch odbywa się normalnie.

Do zderzeń samochodów doszło na około kilometrowym odcinku trasy. Po pierwszą pomoc do ratowników zgłosiło się łącznie osiem osób. Dwie z nich zostały zabrane do szpitala, pozostałym udzielono pomocy na miejscu. Na razie nie ma informacji, aby któryś z kierowców uczestniczących w wypadku był pod wpływem alkoholu.