Robert Lewandowski zdobył pierwsze trofeum w barwach FC Barcelony - Superpuchar Hiszpanii. "Duma Katalonii" pokonała Real Madryt 3:1 w Arabii Saudyjskiej, a Polak zdobył bramkę i asystował.
Zarówno mistrz Hiszpanii Real Madryt, jak i wicemistrz Barcelona nie są w najwyższej formie, ale niedzielne El Clasico nie rozczarowało. Po półgodzinie gry przewagę osiągnęła ekipa Xaviego - już wcześniej Robert Lewandowski uderzył zza pola karnego w słupek. W 33. minucie do siatki trafił Gavi, wykorzystując przytomne zachowanie polskiego gwiazdora w polu karnym.
Lewandowski dobił "Królewskich" w 45. minucie. Do przerwy Real oddał tylko jeden, niecelny strzał - doskonałą sytuację z powietrza zmarnował Karim Benzema. Perspektywa wygrania sześciu pucharów pierwszy raz w historii klubu mocno oddaliła się od Madrytczyków.
Czytaj: Blue Monday. Czym jest i dlaczego wypada akurat dzisiaj?
Dobry mecz Lewandowskiego
W drugiej połowie zdobywca poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zagrał lepiej po wejściu na murawę Brazylijczyka Rodrygo, ale na niewiele się to zdało - wciąż podopieczni Carlo Ancelottiego gubili piłkę, nie potrafili jej wymienić na jeden kontakt, poprawiali przyjęcie futbolów i zagrywali szybko, ale pod nogi rywali.
Jedna ze strat zemściła się dokładnie w 69. minucie, gdy popędził skrzydłem Gavi i idealnie dograł na nogę Pedriego.
Było po zawodach. Real walczył już tylko o honor, atakując bramkę Marca-Andre ter Stegena. Gol dla obrońców tytułu w Superpucharze Hiszpanii padł w 93. minucie, gdy Karim Benzema na raty wpakował piłkę do siatki.
Sprawdź: Politycy PO wściekli na TVP. Pereira: „Sarkazm jest dla ludzi inteligentnych”
Przerwana zła passa po blisko dwóch latach
MVP finału w Rijadzie uznano Gaviego, który trafił do bramki i zaliczył dwie asysty. Robert Lewandowski pozował do zdjęć po wygranej właśnie z nim i pucharem. Dotąd najlepszym kompanem Polaka w Barcelonie - też na treningach - był Pedri. Kapitan reprezentacji zdobył pierwszy puchar po transferze do Katalonii - przerwał też passę 638 dni bez jakiegokolwiek tytułu dla "Blaugrany".
Nie przegap: Nawet rodacy mają jej dość. Niemiecka polityk znów w ogniu krytyki
GW
Inne tematy w dziale Sport