Miedwiediew uciekł z Rosji i chce zeznawać
„Po raz pierwszy od początku wojny z Ukrainą były dowódca jednego z oddziałów Grupy Wagnera uciekł z Federacji Rosyjskiej do Europy i zgodził się zeznawać” — przekazał cytowany przez rozgłośnię Władimir Osieczkin, założyciel Gulagu.net.
Polecamy:
- Ważny niemiecki polityk stawia żądanie ws. Nord Stream
- Gwałtowne protesty w Niemczech. Jest wielu rannych po starciach z policją
- Wagnerowcy tego się nie spodziewali. Skuteczny atak straży granicznej Ukrainy
Według jego relacji, na początku lipca 2022 r. mieszkaniec obwodu tomskiego Andriej Miedwiediew podpisał czteromiesięczny kontrakt z Grupą Wagnera. Został wysłany do Salska, a stamtąd do obwodu ługańskiego, gdzie mianowano go dowódcą oddziału szturmowego najemników. Miedwiediew brał udział w walkach pod Bachmutem, był bezpośrednim dowódcą byłego więźnia Jewgienija Nużyna, któremu wagnerowcy jakoby zmiażdżyli głowę młotem kowalskim po powrocie z niewoli ukraińskiej.
Andriej Miedwiediew z Grupy Wagnera
"Służby bezpieczeństwa Wagnera zaczęły mnie prześladować, wpisując na listę poszukiwanych przez FSB i MSW. Boję się o swoje życie i zdrowie" - powiedział wówczas Miedwiediew.
Miedwiediew miał przekroczyć rosyjską granicę z Norwegią w pobliżu wsi Nikel w obwodzie murmańskim. Według jego relacji mimo pościgu strzelających do niego strażników granicznych z psami udało mu się sforsować wysoki graniczny płot i przebiec przez zamarzające jezioro, a następnie dotrzeć do przygranicznego osiedla, gdzie oddał się w ręce policji.
Miedwidiew w ośrodku dla nielegalnych imigrantów
KW
Czytaj dalej:
- Spięcie Karima Benzemy z dziennikarzem. Wszystko przez pytanie o skandal
- Roksana Węgiel powiedziała, co sądzi o Kościele. "Przeżyjesz rozczarowanie"
- Kolejna wpadka policji. Zniknęły dzienniki służbowe z danymi, skutki mogą być tragiczne
- Łódź. Dwa ciała znaleziono na klatce schodowej. Miały rany kłute
Komentarze
Pokaż komentarze (63)