W okolicach litewskiego miasta Paswol doszło do eksplozji gazociągu, łączącego Litwę i Łotwę. Nie wiadomo, czy wybuch nastąpił na skutek awarii czy działania osób trzecich. Na szczęście, nie odnotowano ofiar.
"W piątek około godziny 17:00 doszło do eksplozji należącego do Amber Grid gazociągu w okolicach Paswol. Według wstępnych danych nikt nie został ranny. Wybuch nastąpił z dala od budynków mieszkalnych. Pożar gaszą jednostki straży pożarnej, które natychmiast przybyły na miejsce zdarzenia" - brzmi komunikat Amber Grid, operatora gazociągu.
Tusk: „Morawiecki skamlał w sprawie ustawy o SN”
Wybuch gazociągu łączącego Litwę z Łotwą
Z wstępnych analiz wynika, że jedna nitka gazociągu została uszkodzona. Druga pozostała nietknięta. Służby poinformowały, że na Litwie nie ma ofiar wybuchu, nikt nie został ranny. - Wyrażamy ubolewanie z powodu incydentu w systemie gazociągów. Natychmiast przystąpiliśmy do wyjaśniania okoliczności zdarzenia i zapewnienia dostaw gazu do odbiorców. Odpowiednie służby koncentrują się na opanowaniu skutków pożaru i zapewnieniu bezpieczeństwa. Obecnie nie mamy więcej szczegółów dotyczących tego wydarzenia - podkreślił Nemunas Biknius, prezes Amber Grid.
Jeszcze jeden kamień milowy ws. wypłaty z KPO. PiS o nim wie
Śledczy sprawdzają przyczyny wybuchu
Jak podaje litewski portal lrt.lt, służby ewakuują mieszkańców wsi Valakėliė. Burmistrz dzielnicy Pasvalis, Gintautas Gegužinskas, przyznał mediom, że nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną eksplozji. Według agencji Reuters, operator gazociągu poinformował, że według wstępnej oceny brak jest obecnie oznak, iż wybuch została celowo wywołany, ale śledztwo obejmuje wszystkie hipotezy.
Niemcy: służby nie będą patyczkować się z aktywistami. Zapowiadają wariant siłowy
GW
Inne tematy w dziale Polityka