Poseł Tomasz Trela z Lewicy nie straci immunitetu - zdecydował Sejm. W głosowaniu wzięło udział 447 parlamentarzystów, 225 było "za". Do tego, by uchylić immunitetu zabrakło zatem 6 głosów, bowiem obowiązywała większość bezwzględna.
To odsłona sporu między Krystyną Pawłowicz, sędzią Trybunału Konstytucyjnego, a posłem Tomaszem Trelą. Była polityk PiS złożyła prywatny akt oskarżenia do prokuratury przeciwko parlamentarzyście we wrześniu, bo - jak wyjaśniała - została pomówiona o przyjmowanie łapówek.
Zobacz: Wałęsa ma dość PO. Co się stało?
Argumenty Krystyny Pawłowicz
- Pan Trela pomówił moją klientkę o łapówkarstwo i coś takiego nie może być pozostawione bez echa. (...) Nie wiem, czy można bardziej obrazić sędziego niż pomówienie o branie łapówek. To jest nieprawda. Pani profesor chciała, żeby pan Trela ją przeprosił. On nie zrobił tego i uważam, że pani sędzia nie miała wyjścia - tłumaczył w rozmowie z PAP mecenas Adam Wdowczyk, reprezentujący Pawłowicz.
- Ty chamie! Łobuzie! Dziadu kalwaryjski! Udowodnij najpierw, że brałam łapówki! V ruska kolumno! Łachu jeden! Albo na kolana, pod stół i odszczekać! Was ucieszy tylko seria w nasze plecy - apelowała sędzia TK do posła Treli w mediach społecznościowych.
Czytaj: Samochód Roku 2023. Konkurs wygrało polskie auto
Sejm nie zezwolił na uchylenie immunitetu
Sejm nie uchylił jednak immunitetu Treli, zabrakło potrzebnej do tego większości - "za" głosowało 225 posłów, a ustawowa większość bezwzględna wynosi 231. - Sejm podjął decyzję. Mój immunitet nie został uchylony. Pozdrowienia dla pani Krystyny Pawłowicz, no i oczywiście oświadczenie majątkowe na stół i do publicznej wiadomości - komentował po głosowaniu Trela.
Nie przegap: TVN nie wytrzymał. Stacja pozywa TVP i Samuela Pereirę
GW
Inne tematy w dziale Polityka