Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów fot. PAP/Paweł Supernak
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów fot. PAP/Paweł Supernak

Podwyżki cen wynoszą nawet kilkaset procent. Rząd ma jednak nowy plan

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
W najbliższych dniach rząd ma przyjąć rozwiązania, które będą przeciwdziałać skokowym, nawet kilkuset procentowym podwyżkom za ciepło - poinformowało źródło zbliżone do rządu.

Ogromne podwyżki cen za ogrzewanie. Reakcja rządu

W ubiegłym roku w związku z kryzysem energetycznym i rosnącymi cenami nośników energii m.in. gazu i węgla parlament przegłosował ustawę mającą ograniczyć podwyżki cen za ogrzewanie dla odbiorców.

Zgodnie z nią w tym sezonie grzewczym, czyli od 1 października 2022 r. do 30 kwietnia 2023 r. wprowadzono mechanizm sprzedaży ciepła z rekompensatą dla wytwórców.

Czytaj: Jastrzębowski Wyciska: Wróciła z emigracji w Wielkiej Brytanii i zobaczyła różnice. "Możemy być dumni z Polski"

Po wejściu w życie nowego prawa w wielu miejscach podwyżki były jednak znaczne, jak informowały media, przykładowo ciepłownia w Piasecznie w ostatnich latach płaciła za gaz 93 zł/MWh, a na pierwszy kwartał 2023 r. został już kupiony w cenie 720 zł/MWh.

Uzasadniając ustawowe ograniczenie podwyżek cen za ogrzewanie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa tłumaczyła, że - po wprowadzeniu tzw. ciepła z rekompensatą - maksymalna podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych ciepła systemowego nie powinna wynosić więcej niż 40 proc.

Rozwiązania nie pomogły obniżyć cen ogrzewania

Media informowały jednak, że mimo nowego prawa w wielu miejscach podwyżka jest wyższa i znacznie przekracza 40 proc.

"Rzeczywiście w niektórych przypadkach proponowane podwyżki są nawet o kilkaset procent wyższe, choć mieszczą się w ustawowym limicie 150 i 103 zł za GJ. Wynika to z wyjściowej stawki za ciepło, jaką do tej pory płacili mieszkańcy. Jeśli była ona znacznie niższa od średniej krajowej, a sytuacja na rynku zmusiła wytwórcę do podniesienia ceny, to mimo zastosowania mechanizmu ceny z rekompensatą, procentowy wzrost ceny ciepła mógł przekroczyć 40 proc." - przekazało PAP źródło.

W ustawie, która wprowadziła ceny ciepła z rekompensatą zastosowano pułapy cen, których nie można przekroczyć w rozliczeniach z odbiorcami - 150,95 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego ze źródeł gazowych, czyli ciepłowni gazowych oraz 103,82 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach, czyli np. w ciepłowni opalanych węglem.

Nowe przepisy w ciągu najbliższych dni

Źródło zbliżone do rządu poinformowało PAP, że w związku z zaistniałą sytuacją rząd zamierza interweniować. "Przygotowywane są przepisy, które mają być zaproponowane w ciągu najbliższych dni. Mają one przeciwdziałać tak wysokim podwyżkom cen za ciepło" - wskazało.

"Jeśli nowa taryfa ciepła obowiązująca po 30 września 2022 roku wprowadzałaby podwyżki wyższe niż 40 proc. wówczas będzie stosowana skorygowana cena - +stara taryfa+, która obowiązywała do końca września ub.r., powiększona maksymalnie o 40 proc. Cena wytworzenia ciepła nie będzie mogła być jednak wyższa niż obowiązujące już pułapy, czyli 150 i 103 zł" - powiedziało PAP źródło.

SW

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj40 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (40)

Inne tematy w dziale Polityka