Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro trafił w poniedziałek do szpitala w Orlando na Florydzie z powodu bólu brzucha. - Po pchnięciu nożem, którego doznałem w Juiz de Fora, poddano mnie pięciu operacjom. Od ostatniej dwa razy miałam zrosty, które doprowadziły mnie do innych procedur medycznych - napisał Bolsonaro na Instagramie.
Jair Bolsonaro w szpitalu na Florydzie
Bolsonaro wyjechał do USA na dwa dni przed zaprzysiężeniem swego następcy Luiza Inacio Luli da Silvy. Zatrzymał się w Orlando, gdzie wraz z żoną Michele zamieszkał w rezydencji byłego zawodnika MMA José Aldo.
Były szef państwa został hospitalizowany dzień po tym, jak jego zwolennicy wdarli się do budynków rządowych, parlamentu i pałacu prezydenckiego w Brasilii, stolicy kraju. W związku z tym żandarmeria wojskowa zatrzymała w poniedziałek rano ponad 1200 radykalnych zwolenników Bolsonaro. Większość zatrzymanych nie stawiała oporu.
Z informacji służb medycznych wynika, że w zamieszkach rannych zostało około 50 osób.
Sam Bolsonaro skrytykował w niedzielę wieczorem atak na urzędy państwowe. Zaznaczył jednak, że podobnych działań miała dopuszczać się brazylijska lewica w 2013 i 2017 roku.
Bolsonaro w ostatnich latach był wielokrotnie hospitalizowany z powodu zatorów w jelitach po tym, jak podczas kampanii prezydenckiej w 2018 roku został pchnięty nożem - przypomina agencja Reutera. Polityk musiał poddać się kilku operacjom po tym zdarzeniu.
Jego post polubiło ponad 2,5 mln osób, zapewniając o wsparciu i modlitwie, o które prosił brazylijski polityk.
Bolsonaro persona non grata w USA?
Kilkoro kongresmenów Partii Demokratycznej domagało się ekstradycji bądź wydalenia byłego prezydenta z USA. Jak zaznaczył rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price, USA nie otrzymały dotychczas od władz Brazylii żadnej prośby o pomoc ws. niedzielnych wydarzeń, ale "demokratyczne instytucje Brazylii mają nasze pełne wsparcie i jesteśmy gotowi, by przyjąć jakikolwiek wniosek o pomoc (...) mamy dobrze znane procedury współpracy, czy to w sprawie udzielenia informacji, czy potencjalnie podjęcia pewnych działań".
Price odmówił potwierdzenia informacji o statusie wizowym w USA byłego przywódcy Brazylii. Według agencji Reutera Bolsonaro "niemal na pewno" wjechał na teren USA, korzystając z wizy dyplomatycznej, która wygasła wraz z utratą funkcji. Rzecznik Departamentu Stanu powiedział tylko, że jeśli ktoś wjeżdża do kraju, korzystając z takiej wizy, i traci swoją funkcję, ma wówczas 30 dni, by zawnioskować o inną wizę.
Tymczasem prezydent USA Joe Biden zaprosił prezydenta Brazylii Luiza Inacio Lulę da Silvę do Waszyngtonu, poinformował Biały Dom. Wizyta ma się odbyć na początku lutego.
ja
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka