W nowym budynku Słowackiego Teatru Narodowego odbył się uroczysty wieczór z okazji 30-lecia Republiki Słowackiej. Na tę wielką uroczystość premier Słowacji zaprosił wszystkich trzech swoich partnerów z Grupy Wyszehradzkiej wraz z małżonkami.
30-lecie powstania Republiki Słowackiej
Eduard Heger zaprosił Mateusza Morawieckiego, Petera Fialę i Viktora Orbana. Wszyscy przyjechali z małżonkami i jak widać na zdjęciach zamieszczonych na profilach społecznościowych czy galeriach w słowackich mediach, dobrze się bawili.
"Jesteśmy w Bratysławie, gdzie świętujemy dziś 30. rocznicę powstania Słowacji! Wspólnie z moja ukochaną małżonką Iwoną bierzemy udział w koncercie" - napisał szef rządu w mediach społecznościowych. "Pozdrawiamy dzieci w Warszawie" - dodał Mateusz Morawiecki, dziękując za zaproszenie.
Problemy Grupy Wyszehradzkiej
W ostatnim czasie Grupa Wyszehradzka w ogóle nie była w stanie funkcjonować, ponieważ Węgry prowadzą zupełnie odmienną od reszty politykę, jeśli chodzi o stosunek do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Węgry są jedynym krajem członkowskim UE, który odrzucił sankcje wobec Rosji, zakazał dostaw broni do Ukrainy przez swoje terytorium i bardzo niechętnie opowiedział się za miliardową pomocą UE dla Kijowa.
Państwo Orbana przeżywa najgorszy od dawna kryzys gospodarczy, a przy tym UE odcięła dużą część miliardów z funduszy dla Węgier z powodu ich niedostatecznej praworządności. W najbliższych miesiącach wiele będzie zależało od tego, czy UE wypłaci Węgrom pieniądze z funduszu rozwoju, czy nie. W podobnej sytuacji jest Polska, która od miesięcy negocjuje wypłatę unijnych środków z KPO. Zdjęcie, które zamieszczono na oficjalnym profilu premiera Węgier, na którym Morawiecki i Orban uśmiechają się do siebie jest być może zapowiedzią poprawy napiętych stosunków między krajami i oznaką dogadania się ws. dalszej współpracy na forum unijnym oraz w Grupie Wyszehradzkiej.
"Trzydzieści lat temu otwarto drogę do współpracy V4, opartej na wzajemnym szacunku. Miejmy na to oko!" - napisał Orban na Facebooku.
Wystąpienie prezydent Słowacji
Prezydent Republiki Słowackiej Zuzana Čaputová podczas uroczystego wieczoru z okazji 30. rocznicy powstania niepodległej Republiki Słowackiej wygłosiła mocne wystąpienie. - Spojrzenie w naszą współczesną historię jasno pokazuje, że na podziale społeczeństwa, nienawiści i złości nie można zbudować nic pozytywnego. Że nie wyrośnie z tego nic korzystnego poza krótkotrwałymi korzyściami politycznymi - ostrzegła. Jako ważne określiła to, jak podzielone społeczeństwo jest traktowane przez reprezentację polityczną, czy jest to w interesie zmniejszania sporów i prowadzenia dialogu, czy też odwrotnie.
Apelowała, aby trzydziesty rok niepodległości Republiki Słowackiej był wypełniony czynami, które będą budować na tym, co najlepsze, co udało nam się osiągnąć. - Unikajmy błędów, z których moglibyśmy dawno wyrosnąć, w tym konfliktów politycznych - apelowała głowa państwa i wezwała do skupienia się na tym, co wspólnie tworzymy. "To może być też nasz wkład w Słowację, który historia oceni jako znak naszej dojrzałości" - dodała.
Podkreśliła członkostwo w Unii Europejskiej, strefie euro, Schengen i NATO, a jednocześnie suwerenność państwa.
- Stoczyliśmy ciężkie bitwy o charakter państwa, o naszą przynależność do Zachodu, o reformy, o godność naszego życia. Historia sama ostatecznie wybiera i nagradza tych, którzy stali po stronie ludzkości, postępu i edukacji. Bo to właśnie oni przyczynili się do rozwoju Republiki i dobrobytu jej obywateli - powiedziała.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Polityka